Przypominamy, że od 2021 roku mamy w wyposażeniu jeden okręt podwodny „Orzeł” o numerze burtowym 291, który został zwodowany 7 czerwca 1985 roku i wymaga częstych napraw i jest już przestarzała.
Rząd jest coraz bliżej zakupu nowoczesnych okrętów podwodnych dla polskiej marynarki – podał wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Poinformował, że Zespół Zadaniowy ds. programu Orka przygotował rekomendacje dla rady ministrów.
Program Orka to obecnie jeden z najważniejszych programów modernizacyjnych polskiej Marynarki Wojennej, ciągnący się bez finału już od lat. W obecnej odsłonie programu swoje oferty Polsce złożyli producenci z sześciu państw: Szwecji, Niemiec, Włoch, Francji, Hiszpanii i Korei Południowej. Łącznie oferty złożyło 7 producentów.
Wicepremier, szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie zapewniał, że do końca bieżącego roku wyłoniony zostanie producent, z którym Polska nawiąże współpracę. Uchwałę w tej sprawie podjął też we wrześniu polski rząd. Program przewiduje zakup kilku – najprawdopodobniej trzech – nowych okrętów podwodnych.
W połowie września rząd podjął uchwałę ws. decyzji o programie Orka do końca roku. Na mocy uchwały decyzja o wyborze partnera w programie ma mieć charakter międzyrządowy i strategiczny. Rekomendacje w tej sprawie mają więc powstać nie tylko w MON, ale także w resortach aktywów państwowych oraz finansów i gospodarki.
Polska stara się o okręty podwodne
W czerwcu tego roku premier Donald Tusk zapewniał, że okręty podwodne zostaną wybrane „w sposób bardzo przemyślany”, a rząd „nie będzie ulegał presji”. – Tu żaden lobbing zewnętrzny nie będzie miał na to żadnego wpływu – podkreślił wówczas szef rządu.
Obecna odsłona programu Orka została zapoczątkowana w 2023 roku, gdy powrót do programu i postępowanie na zakup okrętów podwodnych zapowiedział ówczesny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Do postępowania zgłosiło się wtedy 11 podmiotów, przede wszystkim z Europy – z Francji, Hiszpanii, Włoch, Niemiec i Szwecji – a także z Korei Południowej.
W kolejnych miesiącach zajmująca się zakupami sprzętu wojskowego Agencja Uzbrojenia przeprowadziła oceny złożonych ofert. Najwyższe oceny, jak poinformował wówczas resort obrony, otrzymały oferty z Niemiec, Szwecji i Włoch (w kolejności alfabetycznej), jednocześnie nie wykluczając żadnej z innych ofert.
Obecnie polscy marynarze dysponują jednym, kompletnie przestarzałym okrętem ORP „Orzeł”, zbudowanym w 1985 roku w ZSRR. Od kilku lat okręt ten regularnie wymaga napraw, a w przypadku jego ewentualnego wycofania ze służby w Marynarce Wojennej nie będzie już żadnego sprzętu, na którym mogliby szkolić się czy choćby podtrzymywać zdolności marynarze okrętów podwodnych.
Źródło: PAP.pl












Dodaj komentarz