„Nie mogę patrzeć, jak ktoś zarzyna moje miasto”. Awantura o pieniądze dla JST

niezależny dziennik polityczny

Prezydent Bytomia Mariusz Wołosz (KO) zabrał głos podczas posiedzenia sejmowej komisji, podkreślając dramatyczną sytuację finansową miasta.

W emocjonalnym tonie uderzył w sposób, w jaki rozdzielane są środki publiczne pomiędzy samorządy.

„Czy pani myśli, że przyjechałem tutaj we własnym interesie?”

– Półtora roku, naprawdę. Czy pani myśli, że przyjechałem tutaj we własnym interesie? Ktoś mnie tu zaprasza, mówi, że mnie wysłucha, po czym mówi, że jestem tu zbędny. Czy o to chodzi? Czy tutaj mają miejsce tylko prezydenci bardzo bogatych miast? – krzyczał przed komisją Wołosz. Jak dodał, od dłuższego czasu zabiegał o rozmowy, jednak bez skutku. – Nie mogę patrzeć na to, jak ktoś zarzyna moje miasto – stwierdził, zwracając uwagę, że Bytom potrzebuje pilnych decyzji i wsparcia, a nie odsuwania go na margines debaty.

W tle tej dyskusji znajduje się podpisana 31 października 2024 roku przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. To, jak podkreślano w ubiegłym roku, największa reforma od ponad 20 lat. Nowy system, który wszedł w życie 1 stycznia 2025 roku, miał z założenia wzmocnić dochody samorządów poprzez udziały w podatkach PIT i CIT oraz wprowadzając bardziej przejrzyste mechanizmy naliczania środków. Celem miała być stabilność finansowa i większa przewidywalność planowania lokalnych budżetów.

„Nowa ustawa o finansowaniu JST była pisana pod najbogatszych”

W momencie podpisywania ustawy pojawiały się głosy krytyczne. Z pałacu prezydenckiego sygnalizowano obawy, że rozwiązania mogą przesunąć finansowanie z mniejszych miejscowości do największych miast. Z kolei Związek Miast Polskich apelował o podpisanie ustawy, argumentując, że jej brak prowadziłby do dalszego osłabienia samorządów i państwa. – Ustawa nie tylko ratuje finanse samorządowe, ale jest pilotażem nowych rozwiązań. Wypracowanie długofalowego systemu to sprawa pilna – wskazywali w ubiegłym roku przedstawiciele ZMP.

Co ciekawe, dziś głos krytyków wprowadzonej reformy wsparł prezydent miasta Chełma i jednocześnie wiceprezes ZMP, który publikując nagranie z udziałem prezydenta Bytomia na X, wyraził jednoznaczne stanowisko dotyczące zasad finansowania JST: „Mówiłem o tym rok temu. W mojej ocenie nowa ustawa o finansowaniu JST była pisana pod najbogatszych, a przede wszystkim pod Warszawę. Wystarczy rozszyfrować założenia algorytmu”. Jak wskazał, zapowiedzi o równym wzmocnieniu wszystkich samorządów okazały się nietrafione: „Ministerstwo zapewniało, że każdy samorząd zyska, tymczasem wiele polskich miast otrzymuje w tym roku mniej środków, aniżeli rok temu”. Banaszek podkreślił również, że dialog zapowiadany przez rząd nie przyniósł efektów: „Minister Finansów zapewniał, że głos samorządów zostanie uwzględniony, zostaną wprowadzone zmiany. Oczywiście nic takiego się nie wydarzyło, a obietnica została złamana”, podsumował.

Źródło: X / DoRzeczy.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*