Ustawa o obywatelstwie. Rząd odpowie prezydentowi. Oto jakie rozwiązania ma zaproponować

niezależny dziennik polityczny

Oświadczenie o lojalności wobec państwa polskiego, płacenie podatków w Polsce jeszcze przed przyznaniem obywatelstwa, test ze znajomości języka i polskiej kultury – to rozwiązania, które rząd zamierza przedstawić w projekcie ustawy, który albo będzie konkurencyjny wobec projektu Karola Nawrockiego, albo okaże się jego twórczym rozwinięciem.

O szykowanej ustawie w poniedziałek poinformował szef MSWiA Marcin Kierwiński. – Będziemy proponować zmiany. (…) Będziemy także z panem prezydentem o tych zasadach rozmawiać – zapowiedział Kierwiński. – Chcemy wprowadzić coś takiego jak test na polskie obywatelstwo, oceniający też poziom asymilacji, poziom znajomości języka polskiego – wyjawił.

Z informacji money.pl wynika, że projekt ustawy ujrzy światło dzienne pod koniec października. Co ciekawe, jeszcze przed ubiegłotygodniową inicjatywą prezydenta Nawrockiego w tej sprawie (wydłużającą minimalny okres nieprzerwanego pobytu w Polsce, uprawniający do starania się o polskie obywatelstwo, z trzech do 10 lat – to pomysł, z którym wcześniej występowało PiS) niewiele wskazywało na to, by rządowy projekt ustawy był niemalże gotowy.

– Jeszcze w zeszłym tygodniu na zespole ds. migracji nie odnieśliśmy wrażenia, że MSWiA jest z tym gotowe, zapowiedzi były dość mgliste – przyznaje rozmówca z rządu. Inny wskazuje, że prace nad regulacjami trwają już od dawna (o teście obywatelskości wspominał rok temu w rozmowie z nami wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk), jednak ruch ze strony Nawrockiego mógł rządzących dodatkowo „zdopingować”.

Projekt ustawy pokażemy pod koniec października. Przygotowujemy całościowe analizy, pokazujące rozwiązania z różnych państw, dotyczących nadawania obywatelstwa. Chcemy je zaprezentować i zastanowić się, które z nich powinny być wdrożone w Polsce – mówi nam teraz wiceminister Duszczyk.

Jakie zmiany nadciągają

Projekt ustawy szykowany w rządzie ma zawierać kilka komponentów. Po pierwsze, chodzi o przegląd – licznych dziś – procedur związanych z uznawaniem czy potwierdzaniem polskiego obywatelstwa oraz czasu, który te procedury pochłaniają. Dróg dochodzenia do polskiego obywatelstwa jest sporo – od Karty Polaka, przez repatriację i azyl, aż po ochronę międzynarodową. Intencją rządu jest poukładanie tego na nowo, podjęcie decyzji, w której z tych ścieżek pewne procedury można uprościć i skrócić, a gdzie wydłużyć.

Co więcej, rządzący utrzymują, że są otwarci na dyskusje o czasie potrzebnym do uzyskania obywatelstwa – czyli tego, do czego odwołuje się Karol Nawrocki. Choć na ten moment nasi rozmówcy podkreślają, że większym problemem niż czas jest kwestia oceny, na ile zasymilowani z naszym krajem są ludzie ubiegający się o polski paszport. – Dziś standardowa ścieżka to pięć lat przebywania na terytorium Polski dla uzyskania karty stałego pobytu i kolejne minimum trzy lata do obywatelstwa – wskazuje kolejny rozmówca z rządu.

Po drugie, rząd może wyjść z propozycją wymogu złożenia przez cudzoziemca starającego się o polskie obywatelstwo oświadczenia o lojalności wobec naszego kraju. – To istotne zwłaszcza w przypadku osób z kierunków wschodnich. Jeśli okażą się szpiegami, będzie „kwit” na to, że złamali tę lojalność – argumentuje rządowy rozmówca.

Po trzecie, w grę wchodzi kwestia rezydencji podatkowej. Rząd zastanawia się, czy ktoś, kto stara się o polski paszport, nie powinien co najmniej w ostatnim roku trwania tej procedury stać się płatnikiem podatków w Polsce.

Czwarty element to zapowiadany już od dłuższego czasu „test obywatelskości”, który cudzoziemiec musiałby zdać i który miałby na celu zmierzenie stopnia asymilacji (znajomość języka polskiego, tradycji, obyczajów itd.).

– Nie chodzi o to, by wyśpiewać wszystkie zwrotki hymnu. Jedna część będzie rodzajem testu psychologicznego, a druga sprawdzianem wiedzy, podstaw dotyczących tego, jak funkcjonuje nasze społeczeństwo. Sprawdzi chociażby znajomość naszej kultury, np. kwestię obchodzenia świąt. Natomiast test psychologiczny ma pokazać, czy dana osoba nie stanowi zagrożenia dla państwa. To nie będzie żaden wariograf, ale odpowiedź na pytanie, jak dana osoba odnajduje się w polskim społeczeństwie – mówił już rok temu w wywiadze dla money.pl wiceminister Maciej Duszczyk.

Konkurencja czy dialog z Nawrockim

W rządzie jest świadomość, że w Polsce zmieniły się nastroje ws. migracji, ale także nadawania obywatelstwa. – Jesteśmy w czołówce krajów, których zdobycie paszportów jest najbardziej pożądane i najłatwiejsze. Tym bardziej że jest dużo form nie tylko nadania obywatelstwa, ale także jego stwierdzenia czy przywrócenia. Ludzie na całym świecie szukają swoich dziadków z polskim pochodzeniem. Nasze procedury powinny zostać przejrzane i zweryfikowane – przyznaje rozmówca z rządu.

Dodaje, że rozmowy na temat zmian trwają, choć widać, że MSWiA nie ma jeszcze ostatecznej wersji. Jego zdaniem test obywatelstwa jest dobrym pomysłem. – Może powinien być dodany do takich sposobów uzyskania obywatelstwa, jak posiadanie polskich przodków. Może oprócz tego, że ktoś miał polskiego dziadka, warto także, aby coś o Polsce wiedział – zastanawia się.

Projekt rządowy będzie więc stanowić naturalną konkurencję dla prezydenckiego, choć – jak zaznaczył szef MSWiA Marcin Kierwiński – będą podejmowane próby nawiązania dialogu w tej sprawie z głową państwa.

W tej chwili rząd zajmie się kwestią obywatelstwa, ale w dalszej kolejności mogą nastąpić przymiarki do zmiany polityki migracyjnej. Na razie mieliśmy do czynienia z zaciągnięciem ręcznego hamulca przez obecny gabinet w sprawach migracyjnych, po tzw. aferze wizowej w czasach PiS. Jednak w rządowej strategii migracyjnej jest mowa o wypracowaniu nowej polityki w tej sprawie, np. przez wprowadzenie na wzór innych krajów systemu punktowego.

– Dziś mamy model, w którym to pracodawca decyduje o tym, kto do Polski wjedzie. System reaguje na zapotrzebowanie konkretnej firmy. W przypadku systemu punktowego to państwo wzięłoby na siebie pełnienie bardziej aktywnej roli – podkreśla nasz rządowy rozmówca. Kolejna korekta miałaby dotyczyć większego nacisku na integrację imigrantów zarobkowych. Jednak dyskusja nad tymi zmianami zacznie się za jakiś czas.

Źródło:wp.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*