Prosumencka energetyka w zapaści. Ma to swoje konsekwencje

niezależny dziennik polityczny

Rynek prosumenckich instalacji fotowoltaicznych jest w ostrym kryzysie. W tym roku przybywa ich średnio 7,5 tysiąca miesięcznie, o 36,7 procent mniej niż w 2024 roku. I to pomimo rządowych dotacji. I znacznie poniżej możliwości przerobowych firm, które zajmują się ich montażem. To powoduje straty, i skutkuje zwolnieniami pracowników w nawet największych firmach.

Coraz mniej kolejnych Polaków chce być  wytwórcami energii elektrycznej na własne potrzeby. W pierwszym półroczu 2025 roku do sieci elektroenergetycznej podłączono niespełna 45,3 tysiące nowych instalacji prosumenckich fotowoltaicznych. To mimo zapewnień obecnego rządu, że chce wspierać produkcję zielonej energii aż 33,8 procent mniej niż przed rokiem. W ciągu sześciu miesięcy moc zainstalowana małych elektrowni solarnych wzrosła o 489,1 MW. W poprzednich latach, złotych latach dla fotowoltaiki takie przyrosty odnotowywano nawet w ciągu miesiąca. Czyżby programy dotacyjne przestały działać?

Ostre hamowanie fotowoltaiki widać od końca 2023 roku

Wydawało się, że Polska może być liderem w fotowoltaice prosumenckiej w Unii Europejskiej. Według danych Agencji Rynku Energii, która zbiera (i agreguje) informacje o podłączeniach do sieci nowych instalacji OZE, poziom 500 tysięcy prosumentów przekroczyliśmy w marcu 2021 roku, a więc 4,5 roku temu. Kolejny kamień milowy, czyli 1 milion prosumentów osiągnęliśmy nieco ponad rok później, bo w kwietniu 2022 roku.

W ostatnich latach jednak początkowe zawrotne tempo konsumenckiej transformacji energetycznej osłabło. W październiku 2024 roku udało się przebić barierę 1,5 miliona prosumentów posiadających własne OZE, czyli w naszym kraju de facto instalację fotowoltaiczną. Od tego czasu montaż nowych elektrowni solarnych znacząco wyhamował. Na koniec 2024 roku dobiliśmy do poziomu 1,52 miliona sztuk.

W tym roku przybywa ich średnio 7,5 tysiąca miesięcznie, wobec 11,9 tysiąca w 2024 roku. To znacznie poniżej możliwości przerobowych firm, które zajmują się ich montażem. Warto przypomnieć, że rekordowym marcu 2022 roku dystrybutorzy podłączyli 73,3 tysiące instalacji. Na koniec czerwca według ARE w Polsce było 1,57 prosumenckich elektrowni PV, o łącznie 12,5 GW mocy zainstalowanej.

Surowa ocena od poprzedników

– Jeszcze niedawno – za naszych rządów – kolejki do takich programów jak „Mój Prąd” były rozładowywane priorytetowo. Liczyła się sprawność i tempo działania, bo jeśli ludzie chcieli inwestować w nowe technologie, rząd był od tego, żeby im w tym pomóc. – Dlatego dane pokazują jakim sukcesem cieszył się Mój Prąd, i niestety widać jak nasi następcy nie potrafią nawet kontynuować z powodzeniem projektów poprzedniego rządu – mówi Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, była minister klimatu i środowiska, a wcześniej także sekretarz stanu i pełnomocnika do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.

Według niej, to jak dziś działa Ministerstwo Klimatu i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jak w soczewce skupia sytuacja w programie „Czyste Powietrze”. – Tam wciąż zalega ponad 200 tysięcy nierozliczonych wniosków o łącznej wartości 2,6 miliarda złotych. Ludzie, którzy wymienili piece i zamontowali pompy ciepła na kredyt, od miesięcy czekają na refundację – i są pozostawieni sami sobie. NFOŚiGW nie tylko nie działa szybko, ale też nie radzi sobie ze skalą programu. Już nie będę wspominać o pełnej odpowiedzialności tego rządu za dramat tysięcy osób, które zostały oszukane – dodaje Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

Spadki sprzedaży, i w konsekwencji wysokie odpisy

Jak informuje w sprawozdaniu za pierwsze półrocze 2025 roku zarząd Polenergia, grupy energetycznej notowanej na warszawskiej giełdzie, jej spółka zależna Polenergia Fotowoltaika (PF) w ramach prowadzonej działalności operacyjnej zainstalowała w tym okresie panele fotowoltaiczne łącznej mocy 6,8 MW oraz 983 magazynów energii. Przychody ze sprzedaży (i montażu) tych instalacji oraz pomp ciepła wyniosły 72,21 miliona złotych, wobec 113,22 miliona złotych rok wcześniej, co oznacza spadek o 36,2 procent licząc rok do roku.

W pierwszym półroczu 2024 roku, jak wynika z wcześniejszych raportów kwartalnych Polenergii, monterzy PF zainstalowali 11,3 MW paneli, co oznacza spadek mocy o 39,8 procent licząc rok do roku. Firma dostarczyła wtedy klientom 714 bateryjnych magazynów energii (co oznacza wzrost o 37,7 procent w tym roku) i 125 pomp ciepła. Jednak wyższa dosprzedaż BESS, jak widać nie zrekompensowała spadku przychodów. O wolumenie sprzedaży pomp ciepła w pierwszym półroczu 2025 roku raport dyplomatycznie milczy.

Zarząd Polenergii na początku sierpnia 2025 roku dokonał odpisu o wartości 71 milionów złotych na PF, będącego konsekwencją sytuacji na rynku prosumentów i perspektyw rozwoju branży. Udział PF (dawniej Edison Energia) w rynku prosumenckich instalacji można szacować na 1,4 procent, rok wcześniej było to 1,6 procent.

Brak zamówień to cięcia etatów

Inną firma notowaną na warszawskiej giełdzie, i działającą na tym segmencie jest Columbus Energy. Jej zarząd zapowiedział publikację raportu za pierwsze półrocze 2025 rok na 30 września. Jednak już w raporcie kwartalnym można znaleźć informacje, jak sytuacja na rynku wpływa na działalność operacyjną.

31 marca 2025 roku Columbus zatrudniał 295 osoby (w przeliczeniu na pełne etaty) zatrudnienie w grupie kapitałowej wynosiło 357 etatów. Dla porównania rok wcześniej, 31 marca 2024 roku wskaźniki zatrudnienia wynosiły 319 osób i 440 osób. Z kolei 31 grudnia 2024 roku giełdowa spółka zatrudniała 302 pracowników, a w całej grupie pracowały 404 osoby. Redukcje etatów wyniosły więc 7,5 procent w samym Columbus Energy (i 18,9 procent w grupie kapitałowej) licząc rok do roku, i 2,3 procent (11,6 procent) tylko w pierwszym kwartale 2025 roku.

– Zmniejszenie zatrudnienia wynikało z potrzeby dostosowania liczby pracowników do spadku sprzedaży w obszarze montażu i sprzedaży paneli fotowoltaicznych oraz pomp ciepła – czytamy w raporcie giełdowej spółki.

Redukcje etatów mogły być jeszcze większe, ale częściowo zrekompensowano je zatrudnieniem nowych pracowników do obsługi usług związanych z termomodernizacją budynków (pod przyszłe zamówienia z programu „Czyste powietrze”).

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*