
Po 1 stycznia 2026 r. czeka nas fala podwyżek. Więcej zapłacić możemy m.in. za prąd czy ciepło, bo zamrożenie cen energii elektrycznej obowiązuje jedynie do końca września 2025 r., a przyszłość rozwiązania pozostaje niepewna. Wyższe będą składki ZUS dla przedsiębiorców i składka zdrowotna dla samozatrudnionych. Wzrośnie również opłata za abonament RTV.
Polacy muszą przygotować się na szereg podwyżek od początku 2026 r. Wyższe będą składki ZUS i zdrowotna, droższe ciepło i prąd, a także wzrost podatków lokalnych i abonamentu RTV — wymienia serwis Forsal.
Na początku lipca 2025 r. wygasła część tarczy antyinflacyjnej dotyczącej cen ciepła. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy, które w niektórych miastach doprowadziły do wzrostu rachunków nawet o 90 proc. Dla gospodarstwa domowego oznacza to, że zimowy rachunek, który wcześniej wynosił 400 zł miesięcznie, może wzrosnąć do 760 zł.
Rząd zapowiedział wprowadzenie bonu ciepłowniczego dla mniej zamożnych gospodarstw domowych, ale szczegóły tego rozwiązania poznamy dopiero jesienią 2025 r.
Podwyżki w 2026. Za co zapłacimy więcej?
Wzrosnąć mogą też ceny prądu, bo obecne zamrożenie cen energii elektrycznej obowiązuje tylko do końca września tego roku. Przyszłość tego rozwiązania pozostaje niepewna — jeśli prezydent zawetuje ustawę przedłużającą zamrożenie na IV kwartał 2025 r., ceny prądu mogą wzrosnąć średnio o 20 zł miesięcznie.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi likwidacji abonamentu RTV, do dziś nie uchwalono odpowiedniej ustawy. Tymczasem od stycznia 2026 r. opłaty wzrosną do 9,50 zł za radio i 30,50 zł za telewizor, co oznacza kolejne dodatkowe 38,40 zł rocznie dla gospodarstw posiadających telewizor.
Podwyżki czekają również przedsiębiorców, którzy więcej zapłacą w ramach składki ZUS czy składki zdrowotnej. Dla mikroprzedsiębiorców, którzy stanowią 96 proc. polskich firm, tak wysokie obciążenia mogą stanowić poważne zagrożenie dla płynności finansowej. Coraz więcej osób rozważa zawieszenie działalności lub zmianę jej formy prawnej.
W związku z coroczną waloryzacją o wskaźnik inflacyjny lokalnych podatków i opłat lokalnych zapłacimy wyższy podatek do mieszkań, od domu czy od psa. Choć kwoty te nie są wysokie, to ich suma w skali roku może być już znacząca.
Źródło: onet.pl
Dodaj komentarz