„Mieli nadzieję, że rząd Tuska ulży im w patowej sytuacji”. Rosną problemy samorządów

Tylko przez pierwszy rok rządów Donalda Tuska samorządom było lżej, bo na edukację przeznaczone było więcej środków. Teraz sytuacja się pogarsza i rekordowo rośnie dziura niedoszacowanego budżetu oświatowego, a stan ten w następnym roku jeszcze się pogłębi — czytamy we wtorkowym „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

„Lokalni włodarze mieli nadzieję, że rząd Donalda Tuska zrozumie ich trudne położenie i ulży w patowej sytuacji związanej z finansowaniem często gigantycznych wydatków gmin i powiatów na oświatę” — podał we wtorek „DGP”.

Redakcja zauważa, że o ile w ubiegłym roku dostrzegano, że sytuacja finansowa zaczyna się poprawiać, to w tym roku z powodu dodatkowych bonusów przyznanych nauczycielom samorządowcy znów będą musieli głębiej sięgnąć do gminnych budżetów.

Brakuje pieniędzy na oświatę

– Nie jest tajemnicą, że pieniądze z budżetu na zadania gminne, w tym na utrzymanie oświaty, od lat nie pokrywają faktycznych wydatków. Za rządów Prawa i Sprawiedliwości mieliśmy już 44 mld zł niedoszacowania oświaty z budżetu państwa. W ubiegłym roku ta dziura zmniejszyła się o 4 mld zł. Ale już w tym roku deficyt w oświacie powiększy się do rekordowych 50 mld zł – przestrzegł w rozmowie z „DGP” Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu Związku Miast Polskich i ekspert ds. legislacyjnych.

To efekt — jak przypomina dziennik — przyznania nauczycielom nowych bonusów, m.in. wyższych odpraw i nagród jubileuszowych, oraz korzystniejszego sposobu naliczania godzin ponadwymiarowych.

Hanna Majszczyk, wiceminister finansów odpowiedzialna za budżet, przekonuje samorządowców, że wszystkie zwiększone wydatki na odprawy i nagrody jubileuszowe dla nauczycieli zostaną wyrównane z rezerwy celowej.

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*