
Rząd stopniowo wygasza tarczę antyinflacyjną, która zapobiegała przed drastycznymi podwyżkami rachunków m.in. za prąd, gaz i ciepło sieciowe. Od lipca gospodarstwa domowe zauważą pierwsze różnice. I niestety, nie wszystkie będą na korzyść.
Sejm na ostatnim posiedzeniu uchwalił przepisy, które zakładają dalsze mrożenie cen prądu. Zgodnie z nimi jeszcze do końca roku ma obowiązywać maksymalna stawka za energię elektryczną w wysokości 500 zł za megawatogodzinę netto. Tyle obecnie płacą gospodarstwa domowe, które korzystają z taryf. Gdyby tarczy nie wydłużono, prąd byłby droższy.
Cena prądu nie rośnie, rachunki będą nieco wyższe
Zmiana dotycząca mrożenia cen prądu jest korzystna dla gospodarstw domowych, bo nie muszą się obawiać, że koszty zużytej energii wzrosną. To nie oznacza jednak, że rachunki pozostaną takie same. Na faktury wróci opłata mocowa, która od roku była obniżona do zera. Tyle wyniesie jej stawka od 1 lipca:
• 2,86 zł netto miesięcznie – dla gospodarstw zużywających poniżej 500 kWh rocznie,
• 6,86 zł netto miesięcznie – przy zużyciu od 500 do 1200 kWh rocznie,
• 11,14 zł netto miesięcznie – dla gospodarstw zużywających od 1200 do 2800 kWh rocznie,
• 16,01 zł netto miesięcznie – dla gospodarstw zużywających ponad 2800 kWh rocznie.
Przeciętne gospodarstwo domowe zużywa 2000-2500 kWh prądu rocznie.
Zmiany w rachunkach za gaz. Na fakturach będzie widać różnice
Szykują się także zmiany w rachunkach za gaz. Przez ostatni miesiące jego cena dla gospodarstw domowych, szpitali i instytucji użyteczności publicznej była zamrożona na poziomie 239 zł/MWh netto. Rząd mrożenia cen w tym przypadku nie przedłużył, a prezesa Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy, które mają obowiązywać od 1 lipca br.
Cena gazu ziemnego dla odbiorców w gospodarstwach domowych oraz niektórych kategorii odbiorców będących podmiotami realizującymi zadania z zakresu użyteczności publicznej (m.in. szpitale, szkoły, żłobki, przedszkola, noclegownie itp.) wyniesie 204,26 zł/MWh – ogłosiło URE zatwierdzając w połowie maja taryfy dla spółki PGNiG Obrót Detaliczny należącą do grupy Orlen. Oznacza to, że od 1 lipca 2025 r. cena gazu dla gospodarstw domowych spadnie o ok. 14,8 proc. I tak:
• obecnie gospodarstwa domowe, które korzystają za gazu tylko do gotowania, płacą co miesiąc ok. 36 zł miesięcznie. Zmiana taryfy oznacza, rachunki miesięczne niższe o blisko 3 zł, czyli na poziomie 33,14 zł;
• rachunki gospodarstw domowych, które wykorzystują gaz także do podgrzewania wody, wynoszą obecnie ok. 216 zł miesięcznie. Po 1 lipca powinny się zmniejszyć o ok. 23 zł, do poziomu 193,04 zł;
• ogrzewający domy gazem płacą przeciętnie miesięcznie ok. 693 zł. Po zmianie zapłacą o ponad 70 zł mniej, czyli ok. 569 zł.
Nowa taryfa dla PGNiG OD na sprzedaż paliw gazowych będzie obowiązywała od 1 lipca 2025 r. do 30 czerwca 2026 r.
Rachunki za ciepło też mogą wzrosnąć. Koniec maksymalnej ceny
Rząd nie przedłużył także maksymalnych cen na ciepło sieciowe. Maksymalna cena dostawy ciepła wynosi obecnie 134,97 zł/GJ netto. To oznacza, że ciepłownie nie mogły więcej żądać za dostawy ciepła do domów. W zamian mogły liczyć na pomoc państwa. Teraz obowiązywać będą taryfy zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki. Będzie drożej. – Zmiana ceny dostawy ciepła, jaka może nastąpić w poszczególnych grupach odbiorców (uprawnionych) po 30 czerwca 2025 r., zależy przede wszystkim od poziomu średniej ceny dostawy ciepła do tych grup odbiorców na dzień 30 września 2022 r. oraz wzrostów cen dostawy ciepła, jakie nastąpiły po tym dniu – informuje Magdalena Dąbrowska rzecznik URE. Jak dodaje, spośród 398 przedsiębiorstw dostarczających ciepło, blisko połowa korzysta aktualnie z dofinansowania z budżetu państwa w zakresie opłat za dostawy do odbiorców.
Dodaj komentarz