
W związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie musimy spodziewać się podwyżek na stacjach benzynowych. Paliwa mogą podrożeć do 6 groszy na litrze. „Na razie nie grożą nam ceny na poziomie 7 zł i wyższe, które widzieliśmy po napaści Rosji na Ukrainę” – mówi RMF FM, Magdalena Robak, analityczka portalu e-petrol.
- W Polsce ceny benzyny będą rosły, ale nie aż tak drastycznie jak po ataku Rosji na Ukrainę – spodziewane podwyżki to około 6 groszy na litrze.
- Wpływ na ceny paliw mają także uszkodzenia infrastruktury naftowej w Izraelu oraz możliwe dalsze ataki na irańskie złoża gazu i ropy.
- Kolejne zmiany cen zależą od rozwoju konfliktu i decyzji grupy G7 podczas trwających właśnie obrad w Kanadzie.
Choć najnowsza odsłona wojny na Bliskim Wschodzie między Izraelem a Iranem coraz mocniej się intensyfikuje, to ceny ropy naftowej przestały rosnąć. Poniedziałkowy poranek zaczął się ceną „czarnego złota” na poziomie 72 dolarów za baryłkę.
To zauważalnie więcej niż w czwartek, gdy przed uderzeniem Izraela na Iran ropa kosztowała 68 dolarów, ale mniej niż po ataku, gdy za ropę płacono na nawet 76 dolarów – zauważa Krzysztof Berenda, dziennikarz RMF FM.
Oznacza to jednak, że ceny na stacjach benzynowych w Polsce będą wyższe.
Paliwa będą drożeć. One nawet drożałyby, gdyby nie miało miejsca to, do czego doszło na Bliskim Wschodzie – mówi RMF FM Magdalena Robak, analityczka z portalu e-petrol.
W tym tygodniu podwyżki cen paliw w Polsce będą jednak umiarkowane.
Na razie nie grożą nam ceny na poziomie 7 złotych i wyższe, które widzieliśmy po napaści Rosji na Ukrainę. Paliwa mogą podrożec na stacjach do 6 groszy na litrze – mówi Magdalena Robak.
Dalsze podwyżki zalezą od tego, jak ten konflikt będzie się rozwijał. I od tego, co w Kanadzie ustali G7, czyli grupa 7 najbogatszych krajów świata (obrady zaczęły się w niedzielę, potrwają do wtorku).
Rynki ropy przygotowują się na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie i możliwe zakłócenia w dostawach z regionu produkującego ok. 1/3 światowej ropy naftowej.
Ropociągi i linie przesyłowe między poszczególnymi blokami rafinerii ropy naftowej w Hajfie w Izraelu zostały uszkodzone po tym, jak Iran wystrzelił w nocy z soboty na niedzielę w kierunku Izraela około 80 pocisków.
Z kolei izraelskie lotnictwo zaatakowało w sobotę wieczorem Teheran, uderzając w dwa magazyny paliw.
Izrael dokonał ataku na ogromne złoża gazu w Zatoce Perskiej – doszło do potężnej eksplozji i pożaru w zakładzie przetwórstwa gazu połączonego z gigantycznym irańskim polem South Pars.
o było naprawdę znaczące uderzenie – ocenił Richard Jonathan Bronze, analityk firmy konsultingowej Energy Aspects Ltd.
Wygląda na to, że jesteśmy w cyklu eskalacji konfliktu i pojawiają się pytania, czy Izrael zamierza zaatakować więcej irańskiej infrastruktury energetycznej – dodał.
2j37ci