
Ceny artykułów codziennego użytku wzrosły w kwietniu porównując rok do roku, ale dynamika wzrostu spowalnia. Eksperci wskazują na większą liczbę promocji jako główny czynnik tego zjawiska.
Najważniejsze informacje
- Ceny artykułów codziennego użytku wzrosły w kwietniu o 5,6 proc. rok do roku.
- Dynamika wzrostu cen spowalnia dzięki większej liczbie promocji.
- Największe podwyżki dotknęły artykułów tłuszczowych i owoców.
W kwietniu ceny artykułów codziennego użytku wzrosły o 5,6 proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Mimo że ceny nadal rosną, dynamika wzrostu jest niższa niż w poprzednich miesiącach. W marcu wzrost wyniósł 6,7 proc., a w lutym 5,8 proc.
Eksperci z UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito wskazują, że spowolnienie wzrostu cen jest efektem większej liczby promocji w sieciach handlowych. Przed świętami sklepy wprowadziły wiele akcji promocyjnych, co przyczyniło się do zmniejszenia dynamiki wzrostu cen.
Na wyhamowanie dynamiki wzrostu cen duży wpływ miał spadek popytu konsumpcyjnego, co odzwierciedlają słabe dane na temat sprzedaży detalicznej w Polsce. W kolejnych miesiącach spodziewałbym się dalszego obniżenia dynamiki wzrostu cen w sklepach do poziomu nawet 4-4,5 proc. rok do roku. Nie oznacza to jednak, że ceny zaczną realnie spadać – zaznaczył dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Największe podwyżki
Największe wzrosty cen dotknęły artykułów tłuszczowych, które podrożały o 14,8 proc. rok do roku. Na drugim miejscu znalazły się owoce z podwyżką o 12,4 proc. Wzrosty te są wynikiem ograniczonej podaży i rosnących kosztów produkcji.
Dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito zauważa, że choć promocje pomogły w spowolnieniu wzrostu cen, ich liczba może się zmniejszyć w przyszłości. Sklepy będą musiały balansować między promocjami a rentownością, co może wpłynąć na dalsze zmiany cen. Jak zauważa ekspert „wzrosty cen są nieuniknioną konsekwencją stale rosnących kosztów pracy i produkcji, czynszów oraz zużycia energii”.
Dodaj komentarz