Tragiczna śmierć lekarza w Krakowie. Wiadomo, kim jest zatrzymany

niezależny dziennik polityczny

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.

We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.

— Osobą, która została zatrzymana w tej sprawie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej — powiedział Bodnar.

Dodał, że funkcjonariusz ten jest zatrudniony przez Areszt Śledczy w Katowicach. — Postanowiliśmy od razu sprawdzić wszystkie jego dane osobowe, przebieg jego służby i wraz z funkcjonariuszami Służby Więziennej zastanowić się, jak to w ogóle było możliwe, kto popełnił błąd, dlaczego doszło do takiej tragedii — podkreślił.

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada kroki po zabójstwie lekarza

— Będę wnioskował do premiera o odwołanie płk. Andrzeja Pecki ze stanowiska dyrektora generalnego Służby Więziennej — stwierdził również Adam Bodnar. — Ta sytuacja, ale także inne sytuacje niestety nam pokazują, że musimy tutaj pójść bardzo mocno do przodu i zastanowić się nad dalszymi, głębszymi zmianami, jeśli chodzi o funkcjonowanie Służby Więziennej — dodał.

— Zdecydowaliśmy się na powołanie zespołu, który zbada to, w jaki sposób funkcjonariusze są dopuszczeni do służby — dodała wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart.

Przekazała również, że obowiązkiem zespołu będzie zbadanie tego, w jaki sposób funkcjonariusze są badani i w jaki sposób wydaje im się pozwolenie na dopuszczenie do służby, która — jak mówiła — jest służbą ogromnie stresującą, bardzo niebezpieczną, która odbywa się z użyciem broni.

Tragiczna śmierć lekarza w Krakowie. Wstrząsające relacje: to było jak atak terrorystyczny

Personel i pacjenci Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie są wstrząśnięci tragiczną śmiercią 47-letniego lekarza.

Ceniony ortopeda zginął z rąk swojego byłego pacjenta. Niezadowolony z efektów leczenia 35-letni mężczyzna wkroczył do gabinetu, w którym przyjmował lekarz i zadał mu kilka ciosów nożem. Rany były tak głębokie, że pomimo wysiłków lekarzy ich kolega zmarł na stole operacyjnym. — Nienawiść, która go zabiła była zbyt silna. To, co się wydarzyło, trzeba rozpatrywać w kategorii aktu terrorystycznego — słyszymy w szpitalu.

Źródło: onet.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*