Zmiany w partii Mentzena. Zajączkowska-Hernik traci stanowisko

niezależny dziennik polityczny

Europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik została odwołana z funkcji prezeski podwarszawskiego okręgu Nowej Nadziei. Jej przyszłość w ugrupowaniu stoi pod znakiem zapytania.

Ewa Zajączkowska-Hernik ogłosiła w mediach społecznościowych, że przestała pełnić funkcję prezeski okręgu podwarszawskiego Nowej Nadziei. Europosłanka Konfederacji poinformowała, że decyzję w tej sprawie podjął lider partii Sławomir Mentzen. Zajączkowska-Hernik podziękowała za współpracę swoim dotychczasowym współpracownikom oraz podkreśliła, że ceni sobie minione doświadczenia.

„To było dla mnie niezwykle cenne doświadczenie polityczne! Bardzo się cieszę, że okręg udało się zintegrować i postawić na nogi. Jest w nim mnóstwo wartościowych, pracowitych i oddanych Polsce osób” – napisała na platformie X.

W ostatnim czasie pojawiały się spekulacje na temat przejścia Ewy Zajączkowskiej-Hernik do ugrupowania Grzegorza Brauna. Jak pisze Onet, polityczka sama podsyca te plotki, wykonując pozytywne gesty w stosunku do lidera KPP. Zaprosiła go między innymi do rozmowy na swoim kanale na YouTube.

„Zamierzam zaangażować się w pracę dla Was jeszcze mocniej i wejść na kolejny, nowy poziom politycznej działalności. Jestem pewna, że nadchodzący rok będzie wyjątkowy i przełomowy! Musimy wspólnie zrobić mocny rozbieg przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r., które będą kluczowe dla przyszłości Polski!” – pisała Ewa Zajączkowska-Hernik.

Zarówno Braun, jak i jego prawdopodobny koalicjant Janusz Korwin-Mikke, pozytywnie wypowiadają się o Zajączkowskiej-Hernik. Podczas gdy krążą plotki o potencjalnym transferze europosłanki, wciąż nie jest wiadome, dlaczego zapadła decyzja o odwołaniu jej ze stanowiska w okręgu podwarszawskim.

Partia Brauna do delegalizacji? W sondażach jest już trzecią siłą.

Z najnowszego sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej wynika, że trzecią partią o największym poparciu w Polsce jest partia Grzegorza Brauna. Konfederacja Korony Polskiej może liczyć na 11,18 proc. głosów i lepszy wynik niż partia Sławomira Mentzena, która utrzymywała się na trzecim miejscu od wyborów prezydenckich. Wygląda na to, że Polacy mogą tylko kochać lub nienawidzić KPP, bo jednocześnie prawie połowa z nich popiera jej delegalizację.

Najnowszy sondaż SW Research dla „Rzeczpospolitej” wskazuje, że 47,7 proc. polskiego społeczeństwa popiera delegalizację Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Tylko 27,7 proc. respondentów sprzeciwia się temu rozwiązaniu, a 24,6 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.

Według Justyny Sobczak z SW Research, zdecydowaną większość zwolenników delegalizacji ugrupowania Brauna stanowią kobiety – 51 proc. z nich opowiedziało się za takim rozwiązaniem, podczas gdy wśród mężczyzn wynik ten wyniósł 45 proc.Wysoki odsetek poparcia dla delegalizacji KKP widać również wśród osób powyżej 50. roku życia oraz respondentów z wyższym wykształceniem – po 53 proc. i 51 proc. odpowiednio.

Badanie zostało wykonane przez SW Research w dniach 16-17 grudnia 2025 r., obejmując 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana losowo-kwotowo i wyrównana przy użyciu wag statystycznych.

Źródło: WP

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*