Aleksander Kwaśniewski na antenie radiowej Jedynki w stanowczych słowach odniósł się do braku polskich przedstawicieli na spotkaniu przywódców Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Ukrainy w Londynie. Były prezydent przyznał wprost, że jest to błąd. — Dołączam do tych, którzy wyrażają pewne rozczarowanie — stwierdził.
W poniedziałek w Londynie odbyło się spotkanie przywódców Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji oraz Ukrainy, które poświęcone było negocjacjom pokojowym w sprawie zakończenia wojny w państwie rządzonym przez Wołodymyra Zełenskiego. Uzgodniono na nim dalsze prace nad amerykańskim planem. Mają je dopracować doradcy do spraw bezpieczeństwa.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zabrakło przedstawicieli Polski. Fakt ten w stanowczych słowach na antenie radiowej Jedynki skomentował Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent nie krył, że jest zaniepokojony takim obrotem spraw. — Tu jest jakiś błąd popełniony przez Polskę. Akurat w tym formacie powinniśmy być. Nie dlatego, że jesteśmy krajem frontowym, ale dlatego, że Polska jest dużym krajem Unii Europejskiej — powiedział.
Kwaśniewski krytycznie o braku polskiej delegacji w Londynie. „Ameryka zwija żagle”
— Dołączam do tych, którzy wyrażają pewne rozczarowanie. Ale zostawmy to na boku. Chodzi o to, żeby Ukrainie pomóc, i żeby nie musiała, tak jak chce Donald Trump, kapitulować — dodał Kwaśniewski. Były prezydent podkreślił też, że nie ma co liczyć na szybkie zakończenie wojny czy też sprawiedliwy pokój.
Jego zdaniem zawieszenie broni w Ukrainie jest realne i to w ciągu najbliższych miesięcy. Kwaśniewski podkreślił przy tym jednak, że ważne jest, aby nie było ono na warunkach kapitulacji państwa Zełenskiego. Zaznaczył też, że spotkanie w Londynie było ważne, ponieważ odbywało się po tym, jak USA ujawniły nową doktrynę o bezpieczeństwie. — Wyraźnie widać, że Ameryka zwija żagle, to my musimy je rozwinąć — dodał.
Przed szczytem w Londynie polskiej delegacji zabrakło także na spotkaniu liderów w Genewie. Byli na nim przedstawiciele tych samych państw, co w stolicy Wielkiej Brytanii. Pojawili się również reprezentanci administracji USA.
Źródło: onet.pl












Dodaj komentarz