„Hańbiąca deklaracja”. Morawiecki ostro o rozmowach Tuska z Merzem

niezależny dziennik polityczny

Mateusz Morawiecki skrytykował na platformie X deklaracje Donalda Tuska dotyczące zadośćuczynienia od Niemiec za zbrodnie II wojny światowej.

Ocenił, że wypowiedzi szefa rządu są „haniebne” i oznaczają „uległość oraz poddańczość” wobec Berlina. Jego zdaniem Polska „nie powinna płacić za niemieckie zbrodnie polskimi pieniędzmi”.

„Tusk wybrał uległość oraz poddańczość”

Morawiecki przypomniał, że już półtora roku temu, gdy toczyły się wcześniejsze rozmowy na temat reparacji, alarmował o niebezpieczeństwie rezygnacji z polskich roszczeń. W najnowszym wpisie ponownie podkreślił, że w historii relacji polsko-niemieckich trudno było znaleźć bardziej „czarne i haniebne chwile” niż te, które przyniosły ostatnie deklaracje Donalda Tuska i ówczesnego kanclerza Olafa Scholza. Zwrócił uwagę, że mimo zmiany kanclerza w Berlinie, premier Polski „pozostał ten sam”, sugerując, że Donald Tusk po raz kolejny „zamiast zachować się jak trzeba, wybrał uległość i poddańczość”.

Według byłego premiera szczególnie bulwersujące jest to, że szef rządu miałby rozważać finansowanie wsparcia dla ofiar niemieckich zbrodni z polskiego budżetu. Morawiecki nazwał takie podejście „hańbiącą deklaracją premiera kraju, który z rąk nazistów stracił 17 proc. obywateli”. Podkreślił, że winę za zbrodnie i straty poniesione przez Polskę ponoszą wyłącznie Niemcy, a to oznacza, jak napisał, że to właśnie Berlin powinien natychmiast wypłacić środki ostatnim żyjącym ofiarom. Zaznaczył, że czas jest kluczowy, bo „z każdym tygodniem jest ich coraz mniej”.

Były premier nawiązał także do kwestii odszkodowań należnych całemu państwu polskiemu. Przypomniał, że według raportu Instytutu Strat Wojennych im. Karskiego wyliczona suma strat wynosi ponad 7 bilionów 223 miliardy 348 milionów złotych (stan na lipiec 2024 r.), a kwota ta nadal rośnie z powodu waloryzacji i zmian kursów walut. Podkreślił, że „nie zapomnimy, nie przemilczymy, nie zrezygnujemy” i że Polska „zamiast kamienia domaga się godnego zadośćuczynienia”.

Tusk w Berlinie: Polska nie otrzymała zadośćuczynienia

W poniedziałek w Berlinie odbyły się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe z udziałem premiera Donalda Tuska i kanclerza Niemiec Friedricha Merza. Podczas wspólnej konferencji prasowej Tusk był pytany o reparacje wojenne oraz zadośćuczynienie dla polskich ofiar, które wciąż żyją. – Stanowisko Polski jest jasne. Niemcy trzymają się formalno-dyplomatycznego aktu z lat 50., ale Polska de facto nie miała wtedy nic do powiedzenia – podkreślił Tusk. Zaznaczył, że ówczesne zrzeczenie się reparacji „nie było aktem zgody narodu polskiego”.

Szef rządu zapewnił, że z perspektywy Polski „stan rzeczy się nie zmienił” i Polska nie otrzymała dotąd zadośćuczynienia za straty i zbrodnie wojenne. Tusk wskazał, że według Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie w Polsce żyje dziś ok. 50 tys. osób, które zostały bezpośrednio poszkodowane przez Niemców podczas II wojny światowej. Jeszcze kilka lat temu liczba ta wynosiła ok. 60 tys. – Pospieszcie się, jeśli chcecie naprawdę wykonać taki gest – zaapelował premier do strony niemieckiej, podkreślając, że będzie tę sprawę omawiać podczas dalszych rozmów w Berlinie. Dodał, że jeśli w najbliższym czasie nie pojawi się „szybka i jednoznaczna deklaracja” Berlina, rozważy w 2026 r., by Polska sama wypłaciła takie świadczenia z własnych środków.

Źródło: X / DoRzeczy.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*