
Przez lata polska zbrojeniówka nie miała imponujących sukcesów eksportowych. Uległo to zmianie po kolejnej fazie rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku.
Polska straciła tradycyjne rynki zbytu, a o nowe było bardzo trudno, ponieważ produkowaliśmy praktycznie broń postradziecką i własną, opartą na podobne standardy i rozwiązania.
Następne dekady to okres wielkich problemów zakładów zbrojeniowych i produkcja w ograniczonej skali, praktycznie w większości na własne potrzeby. Wielkich sukcesów eksportowych nie mieliśmy. Powodami tego były brak nowoczesnych rozwiązań technicznych, a przede wszystkim wielka konkurencja na rynku. Tradycyjni wielcy światowi eksporterzy broni nie chcieli Polski w roli rywala, a raczej dążyli do likwidacji polskiego przemysłu zbrojeniowego (mocno rozbudowanego w czasach PRL).
W ostatniej dekadzie XX wieku i w dwóch pierwszych dekadach XXI wieku polski budżet nie przeznaczał wielkich kwot na wydatki obronne. Większość z nich szła na bieżące utrzymanie wojska, uposażenia, płace i emerytury oraz renty wojskowe. To, co zostawało na zakupy broni, nie pozwalało utrzymać zamówień w polskim przemyśle na zbyt wysokim poziomie. Dodatkowo część z tego szło na import broni, której nie produkowaliśmy w Polsce.
W tej sytuacji naturalną drogą utrzymania polskich zdolności produkcyjnych zbrojeniówki powinien być eksport. Ale następował efekt „kuli śnieżnej”. Coraz mniejsza produkcja dla Wojska Polskiego oraz coraz mniejsze nakłady na prace badawczo-rozwojowe jeszcze bardziej pogarszały zdolności eksportowe. Oczywiście były od tego wyjątki, jak sprzedaż czołgów PT-91M do Malezji, wozów zabezpieczenia technicznego WZT-3 do Indii, okrętu i kutrów desantowych do Jemenu, zestawów przeciwlotniczych ZUR-23-2KG do Indonezji oraz rakiet przeciwlotniczych Grom. Rakiety Grom były również eksportowane Gruzji, Indonezji, na Litwę i do USA, ale niestety w stosunkowo niewielkich partiach.
Dodatkowo przez te trzy dziesięciolecia eksportowaliśmy broń używaną, wycofaną z Wojska Polskiego lub zakupioną z zapasów innych armii (jako pośrednik).
Sytuacja uległa radykalnej zmianie w 2022 roku. Od napaści Rosji na Ukrainę Polska nieugięcie stanęła po stronie napadniętych. Rząd polski wielokrotnie przekazał w darze różnego rodzaju pomoc wojskową. Obejmowała ona zarówno sprzęt wojskowy, jak i amunicję czy zapasy materiałowe. Duża część polskiej donacji była już stosunkowo stara, ale na część z niej składały się wyroby względnie nowe. Dotyczyło to m.in. 54 samobieżnych armatohaubic kalibru 155 mm Krab, 16 samodzielnych moździerzy kalibru 120 mm Rak czy zestawów przeciwlotniczych Piorun.
Do dzisiaj wielkość i wartość polskiej pomocy wojskowej jest informacją niejawną, a dostępne dane są fragmentaryczne. Polska, publikując dane o swoim eksporcie zbrojeniowym, wyłącza z niego sprzęt podarowany. Dane te obejmują tylko sprzęt wojskowy wyeksportowany komercyjnie przez polski przemysł.
W ostatnich latach wyraźnie widać mocną tendencję zwyżkową wartości naszego eksportu broni. Wynosiła ona:
– 393 mln Euro w 2020 roku;
– 499 mln Euro w 2021 roku;
– 1,180 mld Euro w 2022 roku;
– 1,753 mld Euro w 2023 roku;
– 3,145 mld Euro w 2024 roku.
Oznacza to wzrost eksportu w ubiegłym roku o 79% w porównaniu do 2023 roku oraz o 167% w porównaniu do 2022 roku. Porównanie do lat wcześniejszych (przed wojną) wykazuje kilkukrotny wzrost.
Eksport broni dzieli się na 22 kategorie oznaczone od ML 1 do ML 22.
W 2024 roku polski eksport miał największą wartość w następujących kategoriach:
– 1,316 mld Euro w ML 3, czyli amunicja i zapalniki nastawcze oraz specjalnie zaprojektowane do nich elementy składowe;
– 643 mln Euro w ML 10, czyli statki powietrzne, statki powietrzne lżejsze od powietrza, bezzałogowe statki powietrzne, silniki lotnicze i wyposażenie statków powietrznych, pokrewne wyposażenie i elementy składowe specjalnie zaprojektowane lub zmodyfikowane do celów wojskowych;
– 567 mln Euro w ML 4, czyli bomby, torpedy, rakiety, pociski rakietowe, inne urządzenia i ładunki wybuchowe oraz związane z nimi wyposażenie i akcesoria specjalnie zaprojektowane do celów wojskowych oraz specjalnie zaprojektowane do nich elementy składowe;
– 343 mln Euro w ML 6, czyli pojazdy lądowe i ich elementy składowe.
W 2024 roku realnie Polska wyeksportowała broń do 52 państw, a dla kolejnych 7 państw wydano zgody eksportowe, ale do eksportu nie doszło.
Broń za największe kwoty zaimportowały od nas:
– Ukraina za 2,495 mld Euro;
– USA za 190 mln Euro;
– Filipiny za 185 mln Euro.
Za kwoty ponad 10 mln Euro broń zakupiły od nas również Hiszpania, Norwegia, Niemcy, Francja, Malezja, Czechy, Wielka Brytania, Uganda oraz Korea Południowa.
Organizacja Narodów Zjednoczonych od wielu lat prowadzi rejestr broni konwencjonalnych. Obejmuje on eksport i import broni podstawowych kategorii, broni lekkiej i broni strzeleckiej.
W zakresie broni w podstawowych kategoriach w 2024 roku Polska wyeksportowała:
- 295 opancerzonych pojazdów bojowych różnych typów na Ukrainę;
- 18 samobieżnych armatohaubic kalibru 155 mm Krab na Ukrainę;
- 78 moździerzy kalibru 120 mm na Ukrainę;
- 10 armat przeciwpancernych kalibru 85 mm D-44M na Ukrainę;
- 10 śmigłowców S-70i na Filipiny;
- 3 śmigłowce S-70i do USA;
- 67 Piorunów do Estonii (17 zestawów startowych);
- 12 Pioruny na Łotwę (2 zestawy startowe);
- 44 Piorunów do Mołdawii (9 zestawów startowych);
- 40 Piorunów do Norwegii (rakiety).
Z zestawienia tego wynika, iż liczba egzemplarzy tej broni nie była duża. Oznacza to, iż największą wartość polskiego eksportu w 2024 roku miał eksport bezzałogowych statków powietrznych, rakiet, amunicji i bomb oraz wyposażenia specjalistycznego.
Eksport techniki lotniczej obejmował głównie eksport przez PZL-Mielec śmigłowców S-70i do USA i na Filipiny, a eksport pojazdów lądowych — głównie pojazdy sprzedane Ukrainie.
Również na Ukrainę trafiło w 2024 roku dużo polskiej broni lekkiej i strzeleckiej. Dokładne dane zawierają poniższe tabele.
Szczególną uwagę zwraca eksport 1100 ręcznych granatników oraz 700 karabinków do Rwandy. Kraj ten nie jest objęty międzynarodowymi sankcjami na obrót towarami o znaczeniu strategicznym i nasz eksport tam jest legalny. Natomiast sankcjami objęty jest eksport broni do Afganistanu, Białorusi, Chin, Demokratycznej Republiki Kongo, Federacji Rosyjskiej, Iraku, Iranu, Jemenu, Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, Libanu, Libii, Myanmy (Birmy), Południowego Sudanu, Republiki Środkowej Afryki, Somalii, Sudanu, Syrii, Wenezueli i Zimbabwe.
Eksportem broni w Polsce zajmuje się bardzo dużo podmiotów gospodarczych. Wykaz firm, które w 2024 roku dokonały rzeczywistego eksportu, pokazuje poniższe zestawienie.
Należy o tym pamiętać. Gdy wojna tam się zakończy lub ulegnie zamrożeniu, wydaje się, iż nasz eksport na ten rynek ulegnie zmniejszeniu. A jak widać, kolejne dwa państwa, czyli USA i Filipiny, kupiły u nas broń w 2024 roku o wartości kolejnych około 12% całego eksportu (a stanowią ją głównie śmigłowce S-70i z PZL-Mielec).
Na cały pozostały świat przypada tylko mniej niż 10% polskiego eksportu zbrojeniowego, czyli kwotowo około 305 mln Euro. Przy obecnych światowych cenach nie jest to imponująca wielkość.
Dodaj komentarz