
Niemcy alarmują przed Bożym Narodzeniem. Podkreślają, że w tym roku choinki będą jeszcze droższe. Więcej mają kosztować m.in. drzewka z Polski.
Najwięcej choinek sprzedawanych w Niemczech pochodzi z regionu Sauerland, ale plantacje znajdują się w całym kraju. Część drzewek sprowadzana jest także z zagranicy, głównie z Danii i Polski – zauważa „Munsterland Zeitung”.
Niemcy już teraz podkreślają, że w tym roku zakup drzewka świątecznego będzie oznaczać większy wydatek niż w poprzednich sezonach.
Okresy suszy problemem dla plantatorów
Według Larsa Zimmermanna z Federalnego Związku Producentów Choinek i Zieleni Ciętej, szczególnie dotkliwe dla młodych drzewek okazały się okresy suszy. Brak deszczu utrudnia im rozwój, a w niektórych regionach dodatkowo pojawiły się szkody spowodowane przez wiosenne przymrozki.
Organizacja branżowa podniosła rekomendowaną cenę o 1 euro za metr. Obecnie przedział dla najpopularniejszej jodły kaukaskiej wynosi 23-30 euro za metr. To nie tylko efekt warunków pogodowych, ale przede wszystkim rosnących kosztów pracy i transportu. Tradycyjnie najwięcej zapłacą mieszkańcy dużych miast, gdzie ceny choinek są wyższe niż na wsiach.
Niemiecka prasa donosi też, że część plantatorów z Bawarii i Brandenburgii zgłasza nawet do 40 proc. strat wśród młodych drzewek. – Jesteśmy zdani na łaskę pogody – podkreśla Zimmermann.
Aby zmniejszyć ryzyko, niektórzy producenci sadzą choinki jesienią, gdy wilgotność gleby jest większa, albo zakładają stawy do podlewania w czasie suszy.
Doniesienia Niemców wskazują na to, że droższe będą również polskie choinki. To nie napawa optymizmem przed świętami Bożego Narodzenia 2025.
Źródło: o2.pl
Dodaj komentarz