
Sojusznicy coraz bardziej obawiają się, że prezydent USA Donald Trump będzie polegał na Europie, jeśli chodzi o zapewnienie długotrwałego pokoju w Ukrainie.
Wiceszef Pentagonu Elbridge Colby odpowiedział na pytanie europejskich dowódców we wtorek w nocy podczas narady pod kierownictwem amerykańskiego generała Dana Caine’a, szefa Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Jak podało Politico, dowódcy z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Finlandii naciskali na stronę amerykańską, by ujawniła, jakie wsparcie dotyczące żołnierzy i zasobów powietrznych jest gotowa przekazać, by zagwarantować utrzymanie ewentualnego porozumienia pokojowego między Ukrainą i Rosją – przekazały dwa źródła.
„Stany Zjednoczone nie zobowiązują się w pełni do niczego”
To spotkanie, jak i kolejna zorganizowana pospiesznie w środę narada przywódców NATO sprawiły, że sojusznicy coraz bardziej obawiają się, że prezydent USA Donald Trump będzie polegał na Europie, jeśli chodzi o zapewnienie długotrwałego pokoju w Ukrainie, gdy tylko Rosja zakończy swoją inwazję – podkreślił serwis, powołując się na sześciu amerykańskich i europejskich urzędników, którzy poprosili o anonimowość.
Rośnie świadomość, że to Europa będzie odpowiedzialna za realizację tego celu na miejscu – powiedział dyplomata NATO, poinformowany o przebiegu rozmów. Stany Zjednoczone nie zobowiązują się w pełni do niczego – dodał.
USA mogą jedynie „pomóc”, jeśli to będzie konieczne
Colby przeprowadził w tym roku przegląd amerykańskich zapasów amunicji, co w lipcu skłoniło ministra obrony Pete’a Hegsetha do chwilowego zamrożenia amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy. Od dawna naciskał też na europejskich sojuszników, aby zrobili więcej dla obrony kontynentu przed Rosją. Jego obecność podczas rozmów może oznaczać trudniejszą drogę dla Europy do zapewnienia amerykańskiego wsparcia w zakresie bezpieczeństwa.
W środę w rozmowie ze stacją Fox News wiceprezydent USA J.D. Vance oświadczył, że Europa będzie musiała wziąć na siebie „lwią część” obciążeń związanych z gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy. Dodał, że USA mogą jedynie „pomóc”, jeśli to będzie konieczne.
Sam Trump we wtorek oświadczył, że amerykańscy żołnierze nie będą stacjonować w Ukrainie. Dodał jednak, że USA mogą zaangażować się w gwarancje bezpieczeństwa w inny sposób, np. udzielając wsparcia w przestrzeni powietrznej.
Źródło: dziennik.pl
Dodaj komentarz