
Jarosław Kaczyński wraz z czterema posłami Prawa i Sprawiedliwości zostali ukarania przez Komisję Etyki Poselskiej. To efekt zachowania polityków w Sejmie, podczas posiedzenia w kwietniu, gdy w stronę Romana Giertycha poleciały takie hasła jak „morderca”.
W Sejmie doszło do awantury i przepychanki słownej na początku kwietnia. Najpierw na mównicy pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Polityk nazwał Romana Giertycha „głównym sadystą”, a słowa te padły po tym, jak Kaczyński zaczął mówić o śmierci Barbary Skrzypek. Część polityków PiS zarzucała, że to poseł KO był winny za odejście Skrzypek, wieloletniej współpracownicy prezesa PiS.
Nagle na mównicy pojawił się Giertych. – Zostałem nazwany sadystą przez pana Kaczyńskiego. Jarku siadaj, uspokój się! – dodał, na co prezes Kaczyński odparł: – Nie jestem z Tobą po imieniu łobuzie!
Kaczyński i jego ludzie ukarani. W tle okrzyki pod adresem Giertycha
Teraz do sprawy wróciła „Rzeczpospolita”, która podała, że Komisja Etyki Poselskiej w związku kwietniową awanturą ukarała Jarosława Kaczyńskiego i kilkoro innych posłów PiS. I tak kary od Komisji Etyki Poselskiej otrzymali: Iwona Arent – naganę, zaś Jarosław Kaczyński, Przemysław Czarnek, Antoni Macierewicz oraz Anna Krupka – otrzymali upomnienie.
Dodaj komentarz