Są problemy z budżetem. Premier mówi już o tym wprost

Premier Donald Tusk przyznał na spotkaniu w Pabianicach wprost, że budżet państwa napotyka problemy. Czy to oznacza cięcia? – Na pewno nie będzie nowych wydatków – ustaliła „Gazeta Wyborcza” w kręgach rządowych.

Mamy dług, wysoki deficyt. Nie mogę przekroczyć żadnej z tych kategorii, bo to wywołałoby efekt domina i bardzo złe konsekwencje. Muszę działać odpowiedzialnie za całość spraw państwowych – stwierdził premier Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Pabianic.

Dług Polski wystrzeli? „Nie da się jechać na takich wydatkach”

Dodał również, że „jesteśmy w czołówce UE pod względem wydatków socjalnych, a podatki w Polsce są niższe niż średnia europejska”. A do tego dochodzą wysokie wydatki obronne. – Każdy odpowiedzialny premier musi szukać działań, które nas nie wywrócą do góry nogami – stwierdził.

Takie deklaracje to istotna zmiana w narracji premiera i zapowiedź zwrotu w stronę cięć budżetowych. – To nie są przypadkowe słowa, to nowa polityka rządu. Nie da się jechać na takich wydatkach, jakie zafundował PiS, cały czas – mówi „Gazecie Wyborczej” osoba z otoczenia premiera. Jak sugeruje, cięć jednak nie będzie, raczej brak nowych wydatków.

Doszliśmy do pewnej ściany. Nowy rząd wszedł w buty fiskalne poprzedników, ale przegrał wybory prezydenckie. Ten mechanizm więc nie działa, choć ludzie zaczęli ostatnio wierzyć w to, że pieniądze rosną na drzewie. Rząd musi społeczeństwu zacząć tłumaczyć, jeździć po Polsce i wyjaśniać, że budżet nie jest z gumy. Możemy mieć szwedzkie wydatki, ale tylko jeśli będziemy mieć ich podatki – komentuje dla „GW” słowa premiera ekonomista Sławomir Dudek.

Instytut Finansów Publicznych, któremu przewodzi ekonomista, podał w niedawnym raporcie, że Polska jest ścieżce do zostania jednym z najbardziej zadłużonych krajów w Unii, a nasz dług może przekroczyć 100 proc. PKB.

Przed nami planowanie budżetu na 2026 rok – jednego z najtrudniejszych w historii. Rząd Tuska będzie z jednej strony przed wyborami w kolejnym roku, a z drugiej ogromnymi wydatkami zbrojeniowymi. Kilka dni temu minister finansów Andrzej Domański przyznał wprost w TVP, że kwota wolna od podatku w wysokości 60 tys. zł, a więc obietnica wyborcza z 2023 roku, nie zmieści się do budżetu na 2026 rok.

Więcej postów

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*