Ursula von der Leyen zostaje. Odrzucono wniosek o wotum nieufności

niezależny dziennik polityczny

Parlament Europejski w Strasburgu opowiedział się w czwartek przeciwko wnioskowi o wotum nieufności dla Komisji Europejskiej, na której czele stoi Ursula von der Leyen.

W głosowaniu 175 europosłów była za przyjęciem wniosku, przeciwko opowiedziało się 360, a 18 się wstrzymało.

Aby wniosek został przyjęty, musiałby uzyskać większość dwóch trzecich oddanych głosów, reprezentującą jednocześnie większość członków PE.

O głosowanie nad wotum nieufności zawnioskowała prawica w europarlamencie. Inicjatywie przewodniczył Gheorghe Piperea z rumuńskiej partii AUR (frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów).

Europosłowie skrytykowali sposób , w jaki von der Leyen zarządzała funduszami odbudowy, jej decyzję o pominięciu posłów do Parlamentu Europejskiego w sprawie nowego programu pożyczek na obronność SAFE UE oraz jej udział w aferze tzw. Pfizergate.

Podczas poniedziałkowej debaty uwaga przeniosła się jednak z przywództwa von der Leyen w Komisji na rolę, jaką jej rodzina polityczna, Europejska Partia Ludowa, odgrywa w parlamencie pod przewodnictwem Manfreda Webera.

Grupy centrowe i lewicowe atakowały Webera za skręcanie w prawo i otwieranie się na współpracę z częścią skrajnej prawicy.

Rozłam na prawicy. Nie wszyscy poparli wniosek

Przed głosowaniem Socjaliści i Demokraci, liberalna grupa Odnówmy Europę i Zieloni zadeklarowali, że zagłosują zdecydowanie przeciwko wnioskowi, głównie dlatego, że jest to inicjatywa skrajnej prawicy. Von der Leyen uzyskała również poparcie swojej frakcji EPP, która odrzuciła tekst.

Do podziału doszło także wśród Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Rumuni oraz Polacy (europosłowie PiS) popierali wniosek. Poparcia nie udzielili natomiast europosłowie z partii Bracia Włosi premier Giorgi Meloni.

Sama von der Leyen nie była obecna na głosowaniu, ponieważ przebywała w Rzymie na konferencji poświęconej odbudowie Ukrainy.

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*