Unia uparcie broni elektryków. „Idą miliony na budowanie lobby”

niezależny dziennik polityczny

Unia stara się zachęcić Europę do przejścia na samochody elektryczne, czego przykładem są Strefy Czystego Transportu czy polski program NaszEauto. „Jest presja europejskich polityków, którzy podjęli decyzje, zapewnili finansowanie dla różnych NGOs suto ich opłacając budują głośne lobby” – mówi Janusz Kobus, prezes Polskiej Izby Motoryzacyjnej (PIM) w rozmowie z Biznes Alert. Jako przykład podaje organizacje pozarządowe (NGOs-y) z rocznym budżetem w wysokości około 17 milionów euro.

Unia Europejska promuje rozwój elektryków, czego skutkiem są między innymi nowe Strefy Czystego Transportu czy programy dofinansować, jak polskie NaszEauto.

Szwajcaria nie należy do Wspólnoty, ale blisko z nią współpracuje. Pod koniec czerwca Szwajcarski Federalny Urząd ds. Środowiska wstrzymał prezentację badania dotyczącego bilansu ekologicznego samochodów elektrycznych. Dokument, stworzony przez Politechnikę Federalną Zurychu, porównywał wpływ na środowisko pojazdów elektrycznych, spalinowych oraz wodorowych. Według wstępnych wyników elektryki niekoniecznie były bardziej przyjazne ekologicznie niż ich spalinowi starsi bracia, zwłaszcza w krajach gdzie znaczną rolę odgrywa energetyka emisyjna.

Europejskie fundusze

Wsparcie dla rozwoju sektora elektrycznego w rozmowie z redakcją komentuje Janusz Kobus, prezes Polskiej Izby Motoryzacyjnej (PIM). Zauważa, że istnieje presja ze strony europejskich decydentów.

– Na pewno jest presja „europejskich polityków”, którzy podjęli decyzje, zapewnili finansowanie dla różnych NGOs-ów suto ich opłacając budują „głośne lobby” wspierające ich decyzje i pozostając w tej samej bańce komunikacyjnej. Komisja Europejska przygotowując plan strategiczny i action plan dla przemysłu motoryzacyjnego, zaprosiła CEO globalnych firm motoryzacyjnych (które większość przychodów mają z rynku chińskiego) oraz „brukselskie NGOs (np. Transport & Environment)” – komentuje prezes PIM.

Kobus zauważa, że wspomniane T&E posiada roczny budżet wysokości około 17 milionów euro. Zdaniem rozmówcy redakcji opracowania organizacji zawsze wspierają rozwój pojazdów elektrycznych. Na pytanie czy na branżę wywoływana jest presja, mające ukryć nie ekologiczną stronę samochodów elektrycznych odpowiedział, że to interes podtrzymuje narrację, wspierającą w 100 procentach elektryfikację pojazdów.

– Co jest utopijnym stanowiskiem i pełnym uzależnieniem od Chin – dodał Janusz Kobus.

Wyjście rakiem

Prezes PIM zauważa, że „jeszcze kilka lat temu” europejscy producenci samochodów komunikowali jak szybko przejdą na produkcję elektryków. Jego zdaniem przyczyną była wysoka kapitalizacja giełdowa Tesli w stosunku do tradycyjnych producentów.

– Jedyną firmą, która zachowywała powściągliwość była Toyota, CEO Toyoty twierdził że 30 procent samochodów będzie elektrycznych i rozwijał różne rodzaje napędów – dodał.

Zauważył, że inni producenci, w następnych latach odchodzili od deklaracji rozwijania elektryków. Klienci nie byli zainteresowani pojazdami elektrycznymi.

– Zainwestowano miliardy EUR w BEV i inwestycje te są finansowym niewypałem a produkcja i sprzedaż spalinowych jest „dojna krową”. Ford i Volvo początkowo pokazywały zyskowność segmentu spalinowego i elektrycznego ale wycofały się z publikowania sprawozdań finansowych z podziałem. Które obecnie są tajemnicą korporacyjną… czyli presja na producentów jest od strony marketingowej, właścicielskiej i wyników finansowych – mówi Kobus.

Ostatnie długookresowe dane unijnej Europejskiej Agencji Środowiska pochodzą z października 2024 roku i dotyczą lat 2010-2023. Wyraźny boom rejestracji elektryków zanotowano z 2019 na 2020.

W 2018 roku elektryki stanowiły prawie dwa procent zarejestrowanych pojazdów, następny rok zanotował wzrost osiągając poziom blisko trzech procent. Następnie doszło do gwałtownego wzrostu, w 2020 roku w Unii elektryki stanowiły ponad 10 procent zarejestrowanych samochodów. W 2021 roku osiągnęły 18 procent, by wyhamować na niecałych 22 procentach w 2022 roku. W 2023 roku wzrosły do niespełna 23 procent (z 21,6 procent do 22,7 procent).

Silnik elektryczny ekologicznym nie czyni

– Na pewno w najbliższych latach w sytuacji Polski przechodzenie na elektryki nie ma sensu ekonomicznego, ekologicznego i z punktu widzenia obniżenia emisyjność. Tu perspektywa czasowa jest uzależniona od zmiany miksu produkcyjnego energii elektrycznej w Polsce oraz emisyjności wybudowania masowej infrastruktury ładowania – zauważa Kobus.

Polska energetyka odchodzi od węgla, ale ten ciągle stanowi około połowy miksu energetycznego. Czerwiec był rewolucyjny pod tym względem. Według Forum Energii w tym miesiącu odnawialne źródła odpowiadały za 44,1 procent wytworzonej energii, a węgiel za 43,7. Trzecie miejsce zajął gaz, najbardziej elastyczne z polskich paliw. Po raz pierwszy w historii OZE odpowiadały za produkcję większej ilości od węgla. W sezonie grzewczym paliwa kopalniane, jako mniej zależne od pogody znowu wysunął się na prowadzenie.

Forum Energii, przed podaniem wspomnianych danych, opublikowało raport: „Moc i elastyczność. Jakiego rynku mocy potrzebuje nowoczesny system energetyczny?”. Zauważono w nim, że przed Polską stoi wyzwanie nie tylko rozwoju niskoemisyjnych źródeł, ale i konieczność uelastycznienia systemu, rozwoju infrastruktury oraz reforma rynku mocy.

Kobus odnosi się do obecnej sytuacji sektora i twierdzi, że przyśpieszenie elektryfikacji powinno dotknąć Polski dopiero w nadchodzących latach.

– Reasumując z punktu widzenia emisyjności generalnie dla Polski przyśpieszenie elektryfikacji powinno się zacząć za min 10-15 lat dla ponad 20 milionowej floty samochodów i potrwać przez normalny cykl życia samochodu (dla Europy blisko 19 lat), żeby nie powodować dodatkowych kosztów ekonomicznych dla „Kowalskiego” – komentuje.

Jak sam zaznacza są wyjątki od tej zasady, np. właściciele elektryków, posiadający panele fotowoltaiczne z magazynami energii, którzy ładują je w dogodnych godzinach, związanych z polskim miksem energetycznym (np. energia została zmagazynowana podczas godzin nocnych).

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*