Szalony pomysł dot. Hołowni. „Mam nadzieję, że politycy koalicji ochłoną”

niezależny dziennik polityczny

– Mam nadzieję, że politycy koalicji ochłoną i przestaną słuchać podpowiadaczy siejących zamęt – stwierdziła była premier Beata Szydło.

– Ja się dziwię niektórym ekspertom, szczególnie właśnie tym z tytułami profesorskimi, którzy w tej chwili, zamiast podchodzić do sprawy bardzo rozsądnie i pragmatycznie i nie burzyć tego, nie stwarzać jeszcze większego chaosu, niż w tej chwili stworzyła już koalicja rządząca, podsycają takie dyskusje, które niczego nie wnoszą – powiedziała Beata Szydło pytana o opinie dot. tego, że Szymon Hołownia mógłby nie zwoływać Zgromadzenia Narodowego i sam przejąć obowiązku prezydenta.

Była premier wskazała, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem odbyły się wybory, wygrał je Karol Nawrocki i 6 sierpnia zostanie zaprzysiężony na prezydenta. – Mam nadzieję, że politycy koalicji jednak ochłoną troszeczkę i przestaną już słuchać tych podpowiadaczy, którzy zamiast myśleć o rozwoju Polski próbują siać zamęt – kontynuowała.

Szydło podkreśliła, że nieprawidłowości związane z liczeniem głosów w niektórych komisjach, które stwierdził Sąd Najwyższy, nie miały wpływu na ostateczny wynik II tury.

– Nieprawidłowości były, one są wyjaśniane, toczą się postępowania, badane są przez Sąd Najwyższy, który dziś zajmie stanowisko ws. wyborów prezydenckich. Tak, jak w każdych wyborach, takie nieprawidłowości się zdarzały i zdarzają. Można się zastanawiać, dlaczego była tak duża liczba tych błędów popełnionych i z tego trzeba wyciągnąć wnioski – mówiła w RMF FM.

Podważanie wyników wyborów

We wtorek (1 lipca) Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wyda uchwałę o ważności wyborów prezydenckich. Na 6 sierpnia powinno zostać zwołane Zgromadzenie Narodowe, przed którym prezydent elekt Karol Nawrocki złoży przysięgę.

Roman Giertych wraz z najbardziej radykalnymi zwolennikami Donalda Tuska z grup pokroju „Silnych Razem”, propagują teorię o sfałszowaniu przez Prawo i Sprawiedliwość wyborów. Giertych zaproponował, by 6 sierpnia Zgromadzenie Narodowe przegłosowało przerwę, wobec czego marszałek Sejmu Szymon Hołownia pełniłby obowiązki głowy państwa. W tym czasie miałoby zostać dokonane ponowne przeliczenie wszystkich głosów oddanych w wyborach 1 czerwca. Sam Hołownia stwierdził, że taki pomysł należy uznać za „wytwór kreatywnego umysłu” Giertycha. Zaznaczył, że nie ma szans na realizację opisanego scenariusza.

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*