
Tanio już było – ostrzega Bartłomiej Orzeł, ekspert rynku energii w programie Onet Rano Finansowo. Jego zdaniem, Polacy muszą przygotować się na wyższe rachunki za prąd, a marzenia o taniej energii z atomu to mit. Dlaczego ceny będą rosnąć, jaką rolę odegrają odnawialne źródła i magazyny energii i czy Polacy powinni obawiać się blackoutu? Odpowiedzi w rozmowie z byłym pełnomocnikiem rządu ds. Czystego Powietrza.
- Bartłomiej Orzeł wskazuje, że Polacy muszą przygotować się na trwały wzrost cen energii, a energia z atomu nie będzie tania
- Rządowy i prywatny sektor energetyczny stoją przed pilnym zadaniem uzupełnienia przewidywanej luki 10,5 GW mocy do 2034 r.
- Dziś blackouty nie grożą, ale to może się zmienić. Udział odnawialnych źródeł energii w Polsce wynosi ponad 26 proc., lecz ich niestabilność wymaga inwestycji w infrastrukturę i magazyny energii
W programie Onet Rano Finansowo Bartłomiej Orzeł, były pełnomocnik rządu ds. Czystego Powietrza i przedstawiciel think tanku Project Tempo, nie pozostawia złudzeń: „Tanio już było”. Ekspert przekonuje, że Polacy muszą przygotować się na trwały wzrost cen energii, a nadzieje na tani prąd z atomu są – jego zdaniem – mitem.
Koniec taniej energii
– Tanio już było. To jest jeden z mitów, który często powtarzają wszystkie strony debaty, że energia z energetyki jądrowej będzie tania. Nie będzie tania. Myślę, że będzie na poziomie zbliżonym do energii z morskich farm wiatrowych – ocenia Bartłomiej Orzeł. Zwraca uwagę, że największe poparcie dla atomu w Europie notuje się właśnie w Polsce, co jego zdaniem wynika głównie z faktu, że kraj ten nie ma jeszcze własnej elektrowni jądrowej.
Orzeł podkreśla, że koszt inwestycji w atom jest ogromny i nie zmniejsza się nawet przy elastycznym wykorzystaniu elektrowni. — Im bardziej elastycznie będziemy chcieli wykorzystywać elektrownie jądrowe, tym koszt energii będzie większy, bo koszt inwestycji początkowej się nie zmniejsza. Capex pozostaje taki sam, nawet jeśli korzystamy z niej mniej intensywnie — stwierdza.
Ceny energii będą rosły
Zdaniem Orła, kierunek zmian jest jasny. — Wszystko wskazuje na to, że ceny energii nie będą spadać, tylko będziemy mieć do czynienia z podnoszeniem cen energii. Mam nadzieję, że nie z blackoutami, bo tego najbardziej bym się obawiał. Na dzisiaj one nam nie grożą, ale w roku 2034 zabraknie nam według szacunków ok. 10,5 GW mocy w systemie. Musimy dążyć do tego, żeby ta luka była jak najmniejsza. Na dziś możemy się podpierać importem energii – mówi ekspert.
Transformacja energetyczna i wyzwania systemowe
Polska energetyka znajduje się w kluczowym momencie transformacji. Udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w krajowym miksie energetycznym rośnie – w styczniu 2025 roku OZE odpowiadały już za ponad 26 proc. produkcji energii elektrycznej, z czego zdecydowaną większość stanowiły elektrownie wiatrowe. Jednak, jak podkreśla Orzeł, „musimy inwestować w sieci dystrybucyjne, przesyłowe, ale też uelastycznić system i włączyć do niego dużą ilość odnawialnych źródeł energii, jak elektrownie wiatrowe i słoneczne. Te źródła są niesterowalne z natury. Dołożenie do nich magazynów energii pozwala w pewien sposób sterować wytworzoną energią, ale to wciąż wyzwanie„.
Ekspert zwraca uwagę, że jedynym sterowalnym źródłem OZE jest biogaz, który w Polsce nie jest jeszcze popularny, choć jego rola będzie rosła.
Magazyny energii i wsparcie dla gospodarstw domowych
W odpowiedzi na pytanie o wsparcie dla gospodarstw domowych Orzeł wyjaśnia.
— Gospodarstwa domowe mogą już dziś korzystać z dopłat do magazynów energii w ramach programu Mój Prąd 6.0. Warunkiem jest jednak przejście z systemu net-meteringu, który był najbardziej atrakcyjny, na rzecz fizycznego magazynu. Dla nowych instalacji magazyn energii to bardzo przydatna i finansowo korzystna opcja. Ceny magazynów będą jeszcze spadać, więc to rozwiązanie będzie się rozwijać — mówił.
Podkreśla także znaczenie magazynowania energii dla przemysłu. — W przypadku przedsiębiorstw energochłonnych magazynowanie energii pozwala wypłaszczyć krzywą zużycia mocy i jednocześnie obniżyć koszty dla gospodarki — stwierdził.
Perspektywy dla atomu i OZE
Rządowy program budowy elektrowni jądrowych zakłada uruchomienie pierwszego bloku w 2036 r., a kolejne mają ruszyć w latach 2037–2038. Inwestycja w atom ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, ale nie rozwiąże problemu wysokich cen energii. Koszty budowy i eksploatacji elektrowni jądrowych są ogromne, a energia z atomu nie będzie tańsza niż z innych nowoczesnych źródeł.
Jednocześnie Polska dynamicznie rozwija OZE. Moc zainstalowana w fotowoltaice i energetyce wiatrowej rośnie z roku na rok, a udział zielonej energii w miksie energetycznym stopniowo wypiera węgiel. Jednak, jak podkreśla Orzeł, kluczowe jest inwestowanie w infrastrukturę i magazyny energii, które pozwolą na efektywne zarządzanie niestabilną produkcją z OZE.
Onet Rano. Finansowo
„Onet Rano”. Finansowo to cotygodniowy program, w którym dziennikarze Business Insidera rozmawiają z zaproszonymi ekspertami świata biznesu i polityki o aktualnych wydarzeniach i zagadnieniach związanych z polską gospodarką, finansami publicznymi oraz wpływem polityki na portfele każdego Polaka.
Program oglądać można w każdą środę o godz. 10 na stronie głównej portalu Onet, a od godz. 11 jako podcast w Onet Audio.
Dodaj komentarz