
Była lider Związku Wypędzonych Erika Steibach odniosła się do słów Karola Nawrockiego, który obiecał, że od pierwszego dnia swojej prezydentury będzie domagał się reparacji od Niemiec za II wojnę światową. Niemiecka polityk zagroziła Polsce, że „może to być kosztowne, jeśli Niemcy upomną się o swoje reparacje”.
22 maja kandydata na prezydenta Karol Nawrocki w wywiadzie dla „Super Expressu” oświadczył, że „reparacje odnoszą się do sprawiedliwości dziejowej, historycznej, ale również do naszej przyszłości” i obiecał, że „będzie o nie walczył od pierwszego dnia prezydentury” – „Kwestia reparacji, wbrew temu co mówi Donald Tusk, czyli kamerdyner państwa niemieckiego – nie jest załatwiona” – mówił Nawrocki.
Nawrocki nawiązał do raportu opracowanego 1 września 2022 r, w którym kwotę reparacji od władz w Berlinie oszacowano na 6 bln 220 mld złotych. Niemcy od początku odrzucają możliwość wypłaty tych pieniędzy.
Do wypowiedzi kandydata na prezydenta nawiązała w serwisie X Erika Steinbach, która była przewodniczącą Związku Wypędzonych w Niemczech w latach 1998–2014, a także propagowała ideę budowy w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom, które miało się koncentrować na dokumentowaniu wysiedleń Niemców z Europy Środkowej i Wschodniej. Od 2022 r. jest członkinią AfD.
„Dla Polski może to być kosztowne, jeśli zostanie zażądane odszkodowanie za wywłaszczenie niemieckich wypędzonych, które było sprzeczne z prawem międzynarodowym. Do dziś nie zostało to uregulowane!” – napisała.
ES WIRD TEUER FÜR POLEN, WENN DER ERSATZ FÜR DIE VÖLKERRECHTSWIDRIGE ENTEIGNUNG DER DEUTSCHEN HEIMATVERTRIEBENEN EINGEFORDERT WIRD.
BIS HEUTE IST DAS NICHT GEREGELT! HTTPS://T.CO/H7QL1Y1GC3—ERIKA STEINBACH (@STEINBACHERIKA) MAY 22, 2025
Rozmowę z Karolem Nawrockim skomentował również niemiecki portal „Die Welt”, według którego „PiS w Polsce wielokrotnie mobilizował swoich zwolenników hasłami antyniemieckimi”
– „Przed drugą turą wyborów ich kandydat na prezydenta Karol Nawrocki po raz kolejny wzywa do reparacji i obraża swojego oponenta […] PiS, który rządził krajem w latach 2015–2023, zniszczył stosunki z Niemcami, żądając reparacji na kwotę ponad 1,3 biliona euro. Centrolewicowa koalicja Donalda Tuska, która sprawuje władzę od grudnia 2023 r., nie odpowiedziała na te żądania. Ale czeka na znak z Berlina” – stwierdził „Die Welt”.
Przypominamy, że podczas swojej inauguracyjnej wizyty w Warszawie kanclerz Friedrich Merz spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem i zadeklarował, że reparacje „z punktu widzenia prawnego to zamknięta sprawa” – co Tusk zaakceptował.
Dodaj komentarz