
Czy tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich wiceprezydent USA J.D. Vance’a pojawi się w Rzeszowie? Według informacji „Gazety Wyborczej” pracują nad tym organizatorzy kongresu konserwatystów CPAC, który ma odbyć się w stolicy Podkarpacia. Jak ewentualna wizyta prawej ręki Donalda Trumpa może wpłynąć na polską kampanię wyborczą? W Radiu RMF24 pytaliśmy o tę sprawę Bronisława Komorowskiego – byłego prezydenta.
„Politycy Prawa i Sprawiedliwości, by ratować kampanię wyborczą Karola Nawrockiego, postanowili ściągnąć amerykańskich i europejskich zwolenników Trumpa do G2 Areny w Rzeszowie” – informuje „Gazeta Wyborcza”. Polski Kongres CPAC (Conservative Political Action Conference) ma się odbyć w dniach 26-27 maja, czyli na ostatniej prostej kampanii wyborczej przed drugą turą głosowania.
Według informacji „GW” organizatorzy kongresu chcą ściągnąć na wydarzenie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a. Głośno było m.in. o jego monachijskim przemówieniu, w którym zarzucił europejskim władzom rzekome łamanie swobód obywatelskich i prześladowanie konserwatystów.
Gdyby w Rzeszowie Vance wypowiedział się w porównywalnie ostry sposób i zaatakował polskie władze, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby mieć nadzieję, że w ten sposób zmobilizuje ludzi do głosowania na Karola Nawrockiego.
O ewentualną wizytę J.D. Vance’a w Polsce i jej możliwy wpływ na kampanię wyborczą pytany był w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 były prezydent Bronisław Komorowski. Jak ocenił, to wydarzenie może mieć wpływ na „twardy elektorat PiS-owski”.
Fakt silnego bratania się z Trumpem i jego ekipą w kręgach umiarkowanie konserwatywnych wywoła efekt niechęci i odrzucenia. O tym świadczą sondaże opinii publicznej w Polsce – przekonywał gość Piotra Salaka.
Polityka Trumpa wobec Unii Europejskiej, a więc także wobec Polski, jest bardzo krytycznie oceniana przez absolutną większość Polaków. To jest grubo ponad 60 proc. Akceptowana jest przez mniejszy procent wyborców, niż głosuje na Prawo i Sprawiedliwość – analizował były prezydent.
Dodaj komentarz