
Jak ustalił money pl, trzy lata temu Poczcie Polskiej wygasło świadectwo bezpieczeństwa upoważniające do dostępu do informacji tajnych. Do tej pory nie udało się go odnowić. Spółka ratuje się dokumentem zastępczym, który może okazać się niewystarczający w konkursie na operatora wyznaczonego na lata 2026-2035.
Od ponad dziewięciu lat Poczta Polska pełni funkcję tzw. operatora wyznaczonego – wybieranego przez państwo w konkursie organizowanym raz na dziesięć lat. Zapewnia obywatelom dostęp do usług pocztowych, a także realizuje istotne zadania związane z obronnością i bezpieczeństwem państwa. Od trzech lat – jak ustalił money.pl – Poczta nie spełnia jednego z kluczowych wymogów formalnych, obowiązujących takiego operatora.
Dokładniej mówiąc, spółka nie posiada świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego pierwszego stopnia, uprawniającego do dostępu do informacji niejawnych oznaczonych klauzulą „tajne”.
Aby firma mogła uzyskać świadectwo bezpieczeństwa od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) – szczególnie to najwyższego, pierwszego stopnia, które pozwala przechowywać i przetwarzać tajne informacje we własnych systemach komputerowych – musi przejść bardzo szczegółowy audyt. Sprawdzane są zabezpieczenia fizyczne (np. nawet grubość ścian w pomieszczeniach, gdzie przechowywane są tajne dane), informatyczne, a przede wszystkim – te związane z personelem.
Dla porównania: świadectwo drugiego stopnia pozwala na dostęp do informacji niejawnych, ale tylko w wersji papierowej i w siedzibie firmy. Najniższy, trzeci stopień, daje prawo do zapoznania się z takimi informacjami jedynie poza firmą – na przykład w budynku ABW.
– Kwestie bezpieczeństwa są bardzo istotne i powinniśmy o nie dbać. To temat, o którym obecnie mówi się dużo i głośno – mówi dr Mateusz Chołodecki, adwokat specjalizujący się m.in. w prawie pocztowym, w odpowiedzi na pytanie money.pl.
Ponadto alarmuje:
Zastanawiające jest to, że postępowanie weryfikacyjne trwa już ponad trzy lata. To nieprawdopodobnie długo. Sprawę należy pilnie wyjaśnić – dla dobra nas wszystkich.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Procedura weryfikacyjna obejmuje osoby odpowiedzialne za zarządzanie informacjami niejawnymi oraz wdrażanie odpowiednich środków ochrony w przedsiębiorstwie. Dotyczy to m.in. członków zarządu i rady nadzorczej, kierownika kancelarii tajnej (jednostki powołanej w strukturach Poczty do ochrony informacji niejawnych, w której rejestrowane i przechowywane są tajne materiały, udostępniane wyłącznie osobom uprawnionym), inspektora bezpieczeństwa teleinformatycznego, pozostałych pracowników pionu ochrony oraz administratora systemu teleinformatycznego.
W sumie kilkadziesiąt osób – pracowników oraz osób z ich najbliższego otoczenia – musi przejść szczegółową weryfikację, obejmującą m.in. życie osobiste i sytuację finansową.
Takie świadectwo należy odnawiać co siedem lat. W przypadku Poczty dokument utracił ważność 25 marca 2022 roku. Do dziś państwowej spółce nie udało się go odnowić, choć – jak twierdzi w korespondencji z money.pl – wniosek został złożony już w 2021 roku.
Postępowanie weryfikacyjne ABW powinno zakończyć się w ciągu sześciu miesięcy od dnia przedłożenia wszystkich wymaganych dokumentów (art. 59 ustawy o ochronie informacji niejawnych). W przypadku Poczty oznacza to, że termin został przekroczony już sześciokrotnie.
Próbowaliśmy ustalić, z czego wynika to opóźnienie – czy ma ono związek na przykład z częstymi zmianami kadrowymi w spółce. O wyjaśnienie w pierwszej kolejności poprosiliśmy Pocztę, jednak ta odesłała nas do ABW.
Wobec przedsiębiorcy prowadzone jest postępowanie bezpieczeństwa przemysłowego. Zaznaczamy również, że obowiązujące przepisy – w tym art. 72 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych – nakładają na ABW ograniczenia w zakresie udostępniania informacji dotyczących postępowań bezpieczeństwa przemysłowego – czytamy w odpowiedzi biura prasowego ABW.
Jak widać, ABW twierdzi, że nie może ujawnić przyczyn przedłużającej się procedury weryfikacyjnej, zasłaniając się – nomen omen – przepisami o ochronie informacji niejawnych.
Jednocześnie w przesłanej do nas odpowiedzi Agencja wskazuje inne świadectwa, którymi obecnie dysponuje Poczta:
„Poczta Polska S.A. posiada aktualnie świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego w zakresie pierwszego i drugiego stopnia, potwierdzające zdolność do ochrony informacji niejawnych oznaczonych klauzulą ‘poufne’, oraz trzeciego stopnia – potwierdzające zdolność do ochrony informacji niejawnych oznaczonych klauzulami ‘NATO CONFIDENTIAL’ oraz ‘CONFIDENTIEL UE/EU CONFIDENTIAL’.”
Trzy lata jazdy po bandzie. Poczta bez weryfikacji ABW
Posiadanie świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego jest kluczowe dla firm i instytucji współpracujących z administracją publiczną lub sektorem obronnym. Ma ono na celu zabezpieczenie przed wyciekiem informacji niejawnych, których ujawnienie mogłoby zagrozić bezpieczeństwu państwa lub naruszyć interesy narodowe.
Poczta Polska współpracuje z różnymi instytucjami rządowymi i służbami bezpieczeństwa, takimi jak policja, wojsko czy służby specjalne. Musi więc być przygotowana do obsługi przesyłek rządowych, dokumentów urzędowych oraz materiałów związanych z bezpieczeństwem narodowym – zwłaszcza w warunkach rosnącego ryzyka wojny i mobilizacji. Dotyczy to również dokumentów objętych klauzulą „tajne”.
Przykładowo, operator wyznaczony powinien zapewniać sprawną komunikację między jednostkami wojskowymi a odpowiednimi instytucjami cywilnymi oraz obywatelami. W okresie mobilizacji ma obowiązek nadawać priorytet przesyłkom związanym z obronnością, gwarantując ich szybką i bezpieczną dostawę. Aby móc się do tego przygotować, musi odpowiednio wcześnie poznać plany państwa.
Operator jest zobowiązany do zapewnienia ochrony wrażliwych informacji związanych z mobilizacją, co ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa operacji wojskowych. I choć Poczta nie posiada obecnie świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego, które wymagane było od niej, gdy ponad dekadę temu startowała w konkursie na operatora wyznaczonego, nadal ma dostęp do informacji niejawnych o klauzuli „tajne”. Jest to możliwe dzięki tymczasowemu rozwiązaniu zastosowanemu przez ABW.
„Pomimo że do dziś przedmiotowe postępowanie nie zostało zakończone, to w jego ramach zastępca szefa ABW – na podstawie art. 54 ust. 7 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych – wydał Poczcie Polskiej zgodę na udostępnienie informacji niejawnych o klauzuli ‘tajne’. Zgoda taka obowiązuje do czasu zakończenia postępowania bezpieczeństwa przemysłowego” – poinformowało nas biuro prasowe Poczty Polskiej.
Częściowo potwierdza to również ABW. Według Agencji Poczta otrzymała wspomnianą zgodę 11 marca 2022 roku – tyle że została ona wydana przez szefa ABW, a nie, jak twierdzi spółka, przez jego zastępcę.
Zapytaliśmy Agencję o imię i nazwisko osoby, która formalnie poręczyła za Pocztę, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Przypomnijmy, że w tamtym czasie funkcję szefa ABW pełnił płk Krzysztof Wacławek.
Konkurs. Czeski film z Pocztą w roli głównej
W korespondencji z money.pl Poczta określa „zgodę” mianem substytutu świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego. Wyjaśnia, że to rozwiązanie zostało wprowadzone do ustawy o ochronie informacji niejawnych w celu umożliwienia przedsiębiorcy prowadzenia działalności związanej z dostępem do informacji niejawnych. Dodaje również, że ma ono niwelować negatywne skutki dla firm wynikające z przewlekłości postępowania prowadzonego przez ABW lub Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), jeśli trwa ono dłużej niż przewiduje ustawa.
A co z potencjalnie negatywnymi skutkami dla państwa, wynikającymi z podwyższonego ryzyka wycieku informacji niejawnych? Różnica między tymi dokumentami jest zasadnicza. „Świadectwo” potwierdza przejście pełnej procedury weryfikacyjnej ABW i stanowi gwarancję bezpieczeństwa. „Zgoda” natomiast jedynie umożliwia dostęp do informacji niejawnych – bez formalnego potwierdzenia spełnienia wszystkich wymogów.
Wątpliwości jest więcej. Zgodnie z rozporządzeniem ministra administracji i cyfryzacji z 25 listopada 2013 r., operator wyznaczony wybierany jest w konkursie na okres dziesięciu lat – o czym wspomnieliśmy na początku. Obecna kadencja Poczty upływa z końcem tego roku, dlatego 30 grudnia 2024 r. prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) ogłosił nowy konkurs na operatora wyznaczonego na lata 2026–2035. Termin nadsyłania zgłoszeń minął 31 marca.
Z dokumentacji konkursowej, do której dotarł money.pl, wynika, że jednym z warunków udziału jest posiadanie świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego pierwszego stopnia, upoważniającego do dostępu do informacji niejawnych o klauzuli nie niższej niż „tajne”. Jak wiadomo, Poczta takiego świadectwa nie posiada. Dysponuje jedynie tymczasowym dokumentem, który – jak sama twierdzi – umożliwia jej realizację obowiązków operatora wyznaczonego, na którego została wyłoniona w poprzednim konkursie.
Poczta wie, że ma problem. Szuka więc rozwiązania.
6 lutego 2025 roku, czyli ponad miesiąc po ogłoszeniu konkursu, Poczta wystąpiła do UKE z wnioskiem o wyjaśnienie treści dokumentacji konkursowej (na podstawie § 5 ust. 4 rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 25 listopada 2013 r.). Jak czytamy we wniosku opublikowanym na stronie urzędu, spółka zapytała prezesa UKE, „czy dopuszczalne jest złożenie wydanej przez ABW zgody na udostępnianie informacji niejawnych o klauzuli ‘tajne’” – czyli dokumentu zastępczego, którym Poczta posługuje się od trzech lat, ponieważ nie posiada wymaganego świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego pierwszego stopnia, upoważniającego do dostępu do informacji niejawnych o tej klauzuli.
Z odpowiedzi prezesa UKE wynika, że „dopuszcza on przedłożenie przez uczestnika konkursu pisemnej zgody Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego”. Pismo datowane jest na 14 marca 2025 roku.
Chcąc ustalić, czy działanie prezesa UKE oznacza de facto zmianę warunków konkursu w taki sposób, by umożliwić Poczcie spełnienie wymogów, skierowaliśmy do niego listę pytań za pośrednictwem biura prasowego Urzędu. Oto niektóre z nich:
- Czy „świadectwo bezpieczeństwa przemysłowego” i „zgoda Szefa ABW” są – w ocenie prezesa UKE – dokumentami tożsamymi?
- Dlaczego w dokumentacji konkursowej nie wskazano możliwości przedłożenia „zgody Szefa ABW”, a dopiero w odpowiedzi na wniosek Poczty?
- Czy możliwość zastąpienia „świadectwa” „zgodą” nie stanowi zmiany dokumentacji konkursowej, co mogłoby być sprzeczne z obowiązującymi przepisami?
- Czy w sytuacji, w której Poczta Polska nie spełnia warunków konkursu na operatora wyznaczonego, ogłoszonego 30 grudnia 2024 r., nie należałoby skorzystać z trybu określonego w art. 73 Prawa pocztowego – tj. uznać konkurs za nierozstrzygnięty i powierzyć Poczcie Polskiej pełnienie funkcji operatora wyznaczonego na okres od 3 do 10 lat, a następnie ogłosić nowy konkurs z mniej restrykcyjnymi wymaganiami, tak aby mogło wziąć w nim udział więcej operatorów?
- Czy prezes UKE konsultował zamiar dopuszczenia „zgody” zamiast „świadectwa” z innymi instytucjami – takimi jak Prezes Rady Ministrów, MON, MSWiA, Ministerstwo Cyfryzacji, Marszałek Sejmu, ABW lub SKW?
- Czy ww. instytucje zgłaszały jakiekolwiek zastrzeżenia wobec zmiany warunków konkursu? Czy prezes UKE nie uważa, że powinien przeprowadzić takie konsultacje – z uwagi na konieczność oceny zdolności do realizacji zadań operatora wyznaczonego, w tym tych wykonywanych na rzecz obronności, bezpieczeństwa państwa oraz porządku publicznego, o czym mowa w przepisach Prawa pocztowego?
Farsa w reżyserii legislatorów
W odpowiedzi na powyższe pytania biuro prasowe UKE wyjaśnia, że prezes Urzędu może z urzędu – nie później niż przed upływem terminu składania ofert (31 marca 2025 r.) – „sprostować oczywistą omyłkę w treści dokumentacji konkursowej” (§ 5 ust. 4 rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 25 listopada 2013 r.).
Jednocześnie zaznacza, że ocenę, czy dany uczestnik spełnia warunki konkursu, pozostawia komisji konkursowej.
– Konkurs ma charakter dwuetapowy. Najpierw komisja sprawdza, czy operator spełnia warunki formalne, a następnie prezes UKE, w drodze decyzji administracyjnej, wyznacza operatora. Jeśli Poczta nie spełni wymagań, prezes może ogłosić nowy konkurs albo powierzyć jej pełnienie obowiązków operatora na krótszy, trzyletni okres – zamiast dziesięcioletniego – mówi mec. Mateusz Chołodecki.
I dodaje:
Rozumiem wątpliwości związane z brakiem świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego, ale obecnie żadna inna firma nie jest w stanie zastąpić Poczty Polskiej w roli operatora usług pocztowych.
Stanowisko UKE Poczta interpretuje na swoją korzyść i twierdzi, że spełnia warunki konkursu na operatora wyznaczonego.
„Prezes UKE opublikował stanowisko dotyczące wymogu posiadania przez uczestnika konkursu świadectwa bezpieczeństwa przemysłowego, upoważniającego do dostępu do informacji niejawnych o klauzuli ‘tajne’, dopuszczając zgodę ABW na udostępnianie informacji o tej klauzuli. Tym samym Poczta Polska, która taką zgodę posiada, spełnia warunek dokumentacji konkursowej w tym zakresie” – informuje nas państwowa spółka w przesłanym e-mailu.
Wymóg posiadania takiego świadectwa wprowadzono 10 lat temu, podczas organizacji poprzedniego konkursu. W obecnym postępowaniu, do którego Poczta zgłosiła się jako jedyny uczestnik, wymóg ten został utrzymany.
Zdaniem mec. Chołodeckiego, konkursy w takim kształcie nie mają sensu. Jak wyjaśnia, od wielu lat w krajach Unii Europejskiej nie doszło do zmiany operatora wyznaczonego, ponieważ na każdym z tych rynków tylko jeden podmiot jest w stanie w pełni realizować obowiązki związane ze świadczeniem powszechnych usług pocztowych – Polska nie jest tu wyjątkiem.
Dlatego też, jak przypomina, Irlandia dwa lata temu wyznaczyła operatora bez konkursu, uprzednio upewniając się, że poza An Post nie ma innych chętnych.
Źródło: money.pl
Dodaj komentarz