— Jeszcze trwają ostateczne ustalenia z Brukselą na temat możliwości przesunięcia tych pieniędzy, ale widzę, że to idzie w dobrym kierunku — podkreślił Karnowski. Negocjacje są zaawansowane, a decyzje mogą zapaść jeszcze przed okresem wakacyjnym.
Pieniądze mają zostać przeznaczone na tzw. obiekty podwójnego zastosowania. — Chodzi o schrony pod przedszkolami czy modernizację istniejącej infrastruktury — wyjaśniał wiceminister. Karnowski podzielił się również własnymi obserwacjami: — Byłem w Ukrainie podczas wojny i widziałem, jak funkcjonują tam szkoły — zajęcia prowadzone są tylko dla takiej liczby dzieci, która może pomieścić się w szkolnym schronie.
Środki z KPO zostaną wykorzystane nie tylko na budowę schronów. — Część funduszy ma trafić na dofinansowanie firm, które produkują amunicję czy zbrojenia. To jest też ważne dla regionów i dla gospodarki — wyjaśnił Karnowski.
Wiceminister zaznaczył, że czas na wykorzystanie tych środków jest ograniczony. — Żeby zdążyć wydać te pieniądze, nie mamy zbyt wiele czasu — stwierdził, dodając, że opóźnienia w uruchomieniu KPO utrudniają sprawne działanie.
Równolegle toczą się rozmowy w Unii Europejskiej o dodatkowych pieniądzach na zbrojenia w perspektywie kolejnego budżetu. Według zapowiedzi, 60 proc. tych środków ma być wydawane na obszarze UE, co daje szansę polskiemu przemysłowi obronnemu.
Przygotowania po naszej stronie idą pełną parą — zapewnił polityk. — To nie jest tylko tak, że są negocjacje z Komisją. Już było pierwsze spotkanie z Ministerstwem Obrony Narodowej, także z Ministerstwem Infrastruktury i Ministerstwem Cyfryzacji — podsumował wiceminister Karnowski.
fghha2