Pieniądze na polskie firmy zamiast na wodór. Kolejna ważna zmiana w KPO

niezależny dziennik polityczny

Niewydane na inwestycje wodorowe 200 mln euro z Krajowego Planu Odbudowy zostanie przesunięte na nowy instrument gwarancyjny dla małych i średnich firm. To kolejna, po przesunięciu 30 mld zł na obronność, ważna zmiana w polskim KPO.

We wtorek rząd przyjął kierunkowo zmiany w polskim KPO, które mają formę addendum, czyli korekty mandatu negocjacyjnego dla Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR). Do końca tygodnia zmiany mają zostać przyjęte w trybie obiegowym. To właśnie resort funduszy będzie musiał wynegocjować zmiany w KPO z Komisją Europejską. – Przesuwamy pieniądze na wsparcie polskich firm, chcemy zmobilizować ponad 1 mld zł kapitału na rozwoju polskich firm – mówi nam Jan Szyszko, wiceszef resortu.

Skąd pieniądze dla firm

Pula 200 mln euro gwarancji na „obszar wsparcia konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorców” ma pochodzić z oszczędności, które pojawiły się w części dotacyjnej w kilku kamieniach milowych KPO. Chodzi o inwestycje w technologie wodorowe, wytwarzanie, magazynowanie i transport wodoru. – Po prostu nikt tego wodoru na dłuższą metę nie chce – przyznaje jeden z naszych rozmówców z rządu.

Pieniądze miałyby trafić jako „wkład krajowy” do programu InvestEU – instrumentu inwestycyjnego UE będącego następcą Planu Inwestycyjnego dla Europy, który działał w latach 2015-2020. 200 mln euro gwarancji ma ułatwić małym i średnim firmom z Polski pozyskiwanie zewnętrznych źródeł finansowania, co z kolei przełożyłoby się na ich innowacyjność czy funkcjonowanie start-upów.

Według danych zebranych przez resort funduszy luka na finansowanie dłużne w obszarze konkurencyjności MŚP wynosi ok. 1,2 mld zł, a jedynie ok. 22 proc. zapotrzebowania na produkty gwarancyjne InvestEU może być zaspokojone przez produkty dostępne na rynku. Stąd pomysł na zwiększenie o 200 mln euro środków na InvestEU dla Polski.

Na razie pilotaż

Co prawda środki z części dotacyjnej KPO muszą być wydane do sierpnia 2026 roku, jednak na dziś plan dotyczący przesuwanych 200 mln euro zakłada podpisywanie umów z pośrednikami do końca 2028 roku oraz udzielanie gwarancji dla firm do 2030 roku.

Kwota na ten moment traktowana jest pilotażowo. W przyszłości będzie mogła być większa i objąć inne obszary czy grupy wsparcia. Decyzje w tym zakresie mają być podjęte w ramach kolejnej rewizji KPO w III kwartale 2025 roku. Resort funduszy zakłada jednak, że sama kwota 200 mln euro może stanowić inwestycyjny lewar, który pozwoli wygenerować portfel gwarancyjny o wartości kilku miliardów złotych.

Pieniądze na obronność

Na wtorkowym posiedzeniu rząd zajmował się także drugą częścią addendum, dotyczącą utworzenia Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, który jesienią ma powstać wskutek przeznaczenia na ten cel 30 mld zł niewydanych z KPO.

Mandat dla resortu funduszy do negocjowania zmiany z KE ma zakładać pięć celów, na które zostaną przeznaczone środki. Chodzi o produkty i technologie podwójnego zastosowania (dual use – mogące służyć zarówno do celów militarnych, jak i cywilnych), infrastrukturę niezbędną do ochrony ludności i infrastruktury krytycznej, badania i rozwój w zakresie militarnym i dotyczącym bezpieczeństwa, wsparcie dla firm sektora obronnego (np. poprzez dokapitalizowanie) czy cyberbezpieczeństwo (w tym dla samorządów).

Jeszcze przed wtorkowym posiedzeniem nasz rządowy rozmówca zakładał, że może być nerwowo – głównie z uwagi na spór między MFiPR a resortem obrony o to, kto nowym funduszem powinien zarządzać.

Resort funduszy nie zamierzał w tej sprawie tak łatwo odpuszczać. – Nieoficjalnie wiemy z Brukseli, że jeśli będzie wpisane, że to MON tym zarządza, to oni tego nie zaakceptują – stwierdził rozmówca money.pl. Wcześniej w odpowiedziach przesłanych do naszej redakcji MFiPR podkreślał, że Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności powstaje w oparciu o środki z KPO, więc jego konstrukcja, jak i proces wdrażania, „muszą być zgodne z zasadami wynikającymi z regulacji krajowych i unijnych”.

Ale przedstawiciele MON wcześniej w rozmowie z money.pl sami zwracali uwagę, że kwestie nadzoru nad nowym funduszem będą rozstrzygane na posiedzeniu rządu. Ze strony tego resortu dochodziły też obawy o to, czy fundusz, nad którym pracuje MFiPR, nie będzie się częściowo dublował z już istniejącym przy BGK Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych.

 

Źródło: money.pl

Więcej postów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*