Polska Fundacja Narodowa wydała setki tysięcy złotych na współpracę z komandosami, którzy m.in. mieli ochronić poprzedni zarząd przed przejęciem fundacji po zmianie władzy. Pieniądze wydawano też na pokazy fajerwerków i biegi terenowe organizowane przez byłych GROM-owców, czy wybudowanie mostu pontonowego przez firmę należącą do człowieka oskarżonego o wyprowadzanie pieniędzy z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
GROM-owcy i Świeża Bazylia
Przypomnijmy, że jak dotąd zarząd Polskiej Fundacji Narodowej oszacował na ok. 30 mln zł szkody w majątku fundacji, których dokonać miało byłe kierownictwo w latach 2017-2024.
Do Prokuratury Krajowej trafiło zawiadomienie, w którym opisano nieprawidłowości związane m.in. z kampanią „Sprawiedliwe Sądy” szkalującą sędziów sprzeciwiających się reformom Zbigniewa Ziobry, projektem „I love Poland” w ramach którego sfinansowano zakup słynnego jachtu, czy cyklicznymi kampaniami promocyjnymi w TV Republika.
Jak twierdzą nasi informatorzy – to jednak wierzchołek góry lodowej. Od czerwca zeszłego roku finanse Polskiej Fundacji Narodowej bada Krajowa Administracja Skarbowa. Początkowo kontrola miała trwać do końca zeszłego roku, ale po raz kolejny przedłużono termin jej zakończenia – tym razem do maja.
Dokumenty PFN-u cały czas badają również członkowie obecnego zarządu. Onet dowiedział się, które projekty budzą obecnie największe wątpliwości.
Dziś ujawniamy szczegóły umów zawieranych przez Polską Fundację Narodową m.in. z firmą GROM Group (znaną przede wszystkim z ochraniania Jarosława Kaczyńskiego), oraz spółką Świeża Bazylia należącą do jednego z najbardziej zaufanych ludzi Mateusza Morawieckiego, który nie tak dawno został zatrzymany przez CBA w związku z aferą w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Komandosi w biurze i szukanie podsłuchów
Siedziba Polskiej Fundacji Narodowej mieści się na trzecim piętrze biurowca w samym centrum Warszawy przy al. Jana Pawła II. Żeby się tam dostać, trzeba najpierw zgłosić się do osób z ochrony obiektu, które następnie kontaktują się z sekretariatem PFN-u. Jeśli potwierdzą, że dany gość faktycznie był umówiony na spotkanie, to dopiero wpuszczają go do środka.
W budynku znajdują się też biura innych firm, więc ochrona wynajmowana przez administrację jest wspólna dla całego obiektu i jest to standardowa sytuacja w tego typu miejscach. Tym większe zdziwienie nowego zarządu PFN-u wzbudził fakt, że ich poprzednicy wynajęli pod koniec grudnia 2023 r. firmę GROM Group do dodatkowej ochrony biura fundacji.
Komandosi pilnowali siedziby PFN-u aż do końca marca 2024 r. (czyli do momentu powołania nowego zarządu) i zainkasowali za tę usługę ponad 100 tys. zł.
Czego obawiał się poprzedni zarząd, skoro zdecydował się na wynajęcie byłych GROM-owców?
— To był czas, kiedy doszło do przejęcia Telewizji Polskiej, więc prawdopodobnie obawiali się, że z PFN-em może być podobnie. A warto dodać, że w tamtym okresie poprzedni zarząd podpisał bardzo dużą liczbę umów darowizn na rzecz podmiotów zewnętrznych. Widocznie nie chcieli, żeby ktoś im przeszkodził – mówi nasz informator.
— No i ci komandosi siedzieli tu sobie w jednym z pokoików, przecież nie mogli stać przed wejściem do budynku, bo kto inny jest właścicielem i administratorem obiektu. Paranoja – dodaje.
To jednak nie wszystko. Poprzedni zarząd PFN-u zlecił firmie należącej do byłych żołnierzy GROM-u „pomiar teletechniczny w zakresie bezpieczeństwa informacyjnego”. Mówiąc prościej: komandosi szukali w biurze fundacji podsłuchów i otrzymali za tę usługę ponad 15 tys. zł.
— To też miało miejsce w tamtym okresie, więc to pokazuje, jaka tutaj panowała atmosfera. Natomiast, jak się pan pewnie domyśla, żadnej aparatury podsłuchowej nie znaleziono – wyjaśnia nasz rozmówca.
Warto dodać, że GROM Group od kilkunastu lat ochrania bezpośrednio Jarosława Kaczyńskiego. Pracownicy firmy jeździli z prezesem PiS do biura na ul. Nowogrodzką, do Sejmu, do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, na spotkania z wyborcami, do kościoła, a nawet na zakupy. Kaczyński nie zrezygnował z ich usług, choć przysługiwała mu ochrona Służby Ochrony Państwa.
Jak wynika ze sprawozdań finansowych GROM Group — w czasie rządów PiS firma zwiększyła swoje przychody prawie dwukrotnie.
Fajerwerki, most pontonowy i człowiek Morawieckiego
Pieniądze z Polskiej Fundacji Narodowej trafiały też do dwóch organizacji pozarządowych związanych z byłymi komandosami: Fundacji Sprzymierzeni z Grom oraz Fundacji Niezapomniani.
Pierwsza z nich w listopadzie 2018 r. podpisała umowę darowizny na łączną kwotę 800 tys. zł za „wykonanie pokazu pirotechnicznego promującego i poszerzającego wiedzę na świecie o 100-leciu niepodległości Polski oraz wykonania relacji z tego wydarzenia w językach obcych”.
Kolejna taka umowa pomiędzy Polską Fundacją Narodową a Fundacją Sprzymierzeni z Grom została zawarta rok później i tym razem opiewała na kwotę 990 tys. zł za „realizację pokazu pirotechnicznego i przygotowania dokumentacji filmowej i fotograficznej wydarzenia”.
Jednocześnie PFN przekazała darowiznę w kwocie 10 tys. zł Fundacji Rozwoju Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego „Panda” na pokrycie kosztów związanych z „zapewnieniem utrzymania dobrostanu zwierząt w Warszawskim ZOO, podczas jubileuszowych obchodów Święta Niepodległości 11 listopada 2019 r. z użyciem środków pirotechnicznych”.
— Czyli z jednej strony przekazano 990 tys. zł na pokaz pirotechniczny, a z drugiej 10 tys. zł na zabezpieczenie zwierząt na okoliczności fajerwerków. Porównanie tych kwot wychodzi ciekawie, zwłaszcza w kontekście przywołanego w dokumentach celu statutowego PFN-u, który mówi o „wspieraniu działalności z zakresu ochrony środowiska, ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego” – zauważa jeden z naszych rozmówców.
Co ciekawe, w związku z obchodami 100-lecia niepodległości Polska Fundacja Narodowa podpisała również umowę ze spółką Świeża Bazylia, która to za kwotę prawie 150 tys. złotych w ramach pokazów pirotechnicznych miała m.in. wybudować most pontonowy oraz zapewnić dokumentację fotograficzną oraz wideo.
Agencja PR-owa Świeża Bazylia (obecnie Way Co) to nieprzypadkowa firma. W czasie rządów PiS zarobiła krocie na obsłudze spółek Skarbu Państwa. Jej właściciel Paweł K. to prywatnie jeden z najbliższych znajomych Mariusza Chłopika, pełniącego funkcję doradcy premiera Mateusza Morawieckiego.
W styczniu tego roku właściciel Świeżej Bazylii został zatrzymany przez CBA. Śledczy zarzucają mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej powołanej w celu wyprowadzania pieniędzy z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Ponad 200 tys. zł na biegi terenowe
Niemałe pieniądze od Polskiej Fundacji Narodowej otrzymała również Fundacja Niezapomniani. To organizacja pozarządowa, która także została założona przez byłych komandosów GROM-u, a w przeszłości działali w niej Tomasz Kowalczyk i Wojciech Grabowski, czyli właściciele GROM Group.
Trzykrotnie, w latach 2022-2024, PFN przekazał „Niezapomnianym” darowiznę w łącznej kwocie 217 tys. zł na realizację imprezy pod nazwą „GROM Challenge – Siła i Honor”. Jak czytamy na stronie wydarzenia – jest to ekstremalny bieg terenowy organizowany na poligonie w Czerwonym Borze, „dzięki któremu jego uczestnicy mogą sprawdzić granice swojej wytrzymałości”.
— Ciekawa idea, tylko nie za bardzo wiadomo, w jaki sposób miała się przyczyniać do promocji Polski za granicą. A taki przecież miał być główny cel działalności fundacji – zauważa nasz informator.
W przypadku ostatniej edycji „GROM Challenge” PFN zwróciła się do Fundacji Niezapomniani o zwrot całej kwoty darowizny, która wynosiła 80 tys. zł.
„Wobec odmowy zwrotu sprawa została skierowana na drogę sądową. 21 listopada 2024 r. został złożony pozew do sądu w tej sprawie” – czytamy w mailu otrzymanym od PFN-u.
Fundacja Niezapomniani otrzymała też ponad 800 tys. zł na działania związane z pomocą Ukrainie w ramach projektu „#PFN Solidarni z Ukrainą”.
Źródło: onet.pl
Dodaj komentarz