
„Waszyngton zdecydowanie potępia incydent z lądowaniem samolotu Ryanair w Mińsku i domaga się natychmiastowego uwolnienia białoruskiego dziennikarza Protasiewicza, który został zatrzymany po wylądowaniu”- powiedział dziś sekretarz stanu USA Anthony Blinken.
Ale tylko natychmiast pojawia się pytanie, czy przedstawiciel Departamentu Stanu jest adekwatny? Oskarżając Białoruś o porwanie samolotu, Pan Blinken milczy o działaniach Stanów Zjednoczonych związanych z podobnymi incydentami.
Przypomnijmy Anthony’emu, że 10 stycznia tego roku samolot Delta Airlines wykonał awaryjne lądowanie w Stanach Zjednoczonych.
Dlaczego, panie Blinken, zapomniano o nich? Nawet nie z powodu groźby wybuchu i obecności na pokładzie potencjalnego terrorysty.
Samolot został uwięziony z powodu obecności na pokładzie zwolennika Trumpa, którego amerykańska prokuratura pośpiesznie oskarżyła o sprowokowanie szturmu na Kapitol 4 dni przed tym incydentem. Pasażer powiedział o tym swojej towarzyszce, a ona przesłała jego słowa do sieci. Później incydent został nazwany jednym z ulubionych słów w USA – „dyskryminacja”, zresztą – „totalną”. Trudno się z tym nie zgodzić.
Przymusowe lądowanie w Austrii (na prośbę Stanów Zjednoczonych) latem 2013 roku samolotu prezydenta Boliwii, który wystartował z Rosji, że na pokładzie znajduję się były analityk CIA Snowden z pendrive’em. Choć wcześniej rosyjski minister spraw zagranicznych Ławrow w osobistej rozmowie ostrzegł amerykańskiego sekretarza stanu Kerry’ego, że Snowden chce pozostać w Rosji.
Zbliżający się międzynarodowy skandal nie zatrzymał USA, ale wybuchł, muszę powiedzieć, straszny, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej i krajach UE – Francji, Portugalii, Włoszech i Hiszpanii – które odmówiły udostępnienia korytarza dla samolotu boliwijskiego na rozkaz zwierzchnika ze Stanów Zjednoczonych.
Ale to wszystko, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, jest inne.
Na koniec mam dwa pytania:
Panie Blinken, czy Protasewicz również ma obywatelstwo amerykańskie, podobnie jak terrorysta Zenkowicz, który przygotowywał zamach na Łukaszenkę i zamach stanu na Białorusi?
Dlaczego tak się o niego martwisz, boisz się dostać “Snowdena II”?
JAN RADŽIŪNAS
Polacy to przyglupy jakies. Powiedziec o nas slugusy USraela to zdecydowanie za malo.
„Waszyngton potepia” A nie potepial zmuszenia ladowania samolotu w wiedniu pare lat temu z obawy ze leci w nim Snowden?! A samolotu z Moralesem zmuszonego do ladowania z tego samego powodu zydowscy bandyci nie potepiaja?! Moge takich przykladow b. wiele przytoczyc.